Szokujące słowa premiera
Premier Mateusz Morawiecki przyznał podczas konferencji prasowej, że osobiście jest za przywróceniem kary śmierci. Dodał jednak od razu, że Europa z niej zrezygnowała.
Jest to oczywiście pokłosie bulwersującej historii 8-letniego Kamila, który był maltretowany przez swojego ojczyma i zmarł w szpitalu. Premier podkreślił, że w Polsce należy zdecydowanie wzmocnić zapisy Kodeksu karnego, które mówią o znęcaniu się nad dziećmi.
Morawiecki mówił: „Kary są zdecydowanie za niskie. To powinna być zdecydowanie wyższa kara dla takich potworów, którzy są w stanie niszczyć życie drugiego człowieka z premedytacją. Dzieci trzeba chronić przed potworami! Miejsce takich oprawców jest nie tylko w więzieniu, ale dla przestępstw popełnianych z takim okrucieństwem, z taką premedytacją jestem osobiście za najwyższym wymiarem kary - karą śmierci”.
Oczywiście, słowa te mają raczej wydźwięk populistyczny, bo „osobiste” przekonania premiera mają się nijak do podejmowanych przez niego działań. Tymczasem faktycznie kara śmierci w takich wypadkach ma charakter odstraszający od popełniania najgorszych przestępstw i daje społeczeństwu poczucie, że sprawiedliwości dzieje się zadość.
Źródło: RMF FM