Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zeleński powiedział, że jego kraj potrzebuje więcej czasu na przeprowadzenie wyczekiwanej kontrofensywy przeciwko siłom rosyjskim, ponieważ jego wojsko oczekuje na dostarczenie obiecanej pomocy wojskowej.

Oczekiwany atak może mieć decydujące znaczenie w wojnie, zmieniając na nowo linie frontu, które od miesięcy pozostają niezmienione. Będzie to także kluczowy test dla Ukrainy, która chce udowodnić, że broń i wyposażenie, które otrzymała od Zachodu, może przynieść znaczące korzyści na polu walki.

Przemawiając w swojej siedzibie w Kijowie, prezydent Zelenski określił brygady bojowe, z których część została przeszkolona przez kraje NATO, jako "gotowe", ale powiedział, że armia nadal potrzebuje "pewnych rzeczy", w tym pojazdów opancerzonych, które "przybywają partiami".

"Z [tym, co już mamy] możemy iść do przodu i, jak sądzę, odnieść sukces" - powiedział w wywiadzie dla nadawców publicznych, którzy są członkami Eurovision News, jak BBC. "Ale stracilibyśmy wiele osób. Myślę, że to jest nie do przyjęcia. Musimy więc poczekać. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu".

Kiedy i gdzie nastąpi ukraińska kontrofensywa jest tajemnicą. Tymczasem siły rosyjskie ufortyfikowały swoją obronę wzdłuż linii frontu, która biegnie przez 1,450 km od wschodnich regionów Ługańska i Doniecka, do Zaporoża i Chersonia na południu.

W ostatnich tygodniach władze ukraińskie starały się zmniejszyć oczekiwania na przełom, zarówno publicznie, jak i prywatnie. Wysoki rangą urzędnik państwowy, który rozmawiał pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że przywódcy kraju "zrozumieli, że muszą odnieść sukces", ale atak nie powinien być postrzegany jako "srebrna kula" w wojnie, która trwa już 15 miesięcy.