Skandal! UE nawet oficjalnie ogranicza swoją walkę z korupcją we własnych szeregach

0
1
1
UE
UE / Pixabay

Worki z pieniędzmi i darmowe loty oraz hotele od autokratycznych rządów nie wystarczyły, aby skłonić UE do walki z korupcją we własnych szeregach.

Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. wartości i przejrzystości, powiedziała posłom do Parlamentu Europejskiego na zamkniętym spotkaniu w zeszłym tygodniu, zgodnie z poufnym raportem uzyskanym przez POLITICO, że wcześniejsze zapowiedzi walki z korupcją muszą być zmodyfikowane.

Jej plany ograniczenia zakresu działania międzyinstytucjonalnego organu ds. etyki do "ogólnych ram etyki i standardów" wspólnych dla wszystkich instytucji - a następnie pozostawienie tym instytucjom możliwości samodzielnego decydowania o tym, jak te ramy mają się do nich stosować - spotkały się z ostrym potępieniem ze strony zwolenników silniejszego mechanizmu egzekwowania prawa.

"To, co przedstawia Jourová, nie ma nic wspólnego z poprzednimi debatami na temat organu [etycznego]" - powiedział w oświadczeniu niemiecki poseł Zielonych Daniel Freund. Potępił to jako "oszustwo etykietowe".

Znowu mamy więc do czynienia z pozorowanymi działaniami. Organy UE mają same się kontrolować, a więc w praktyce nikt nie będzie tego robił.

Źródło: POLITICO

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną