Edyta Górniak od jakiegoś czasu bardzo chętnie wypowiada się na różne tematy. Podczas pandemii koronawirusa odnosiła się do kwestii szczepionek i epidemii. Tym razem piosenkarka przebywa w Azji. Jak wiadomo praca w show biznesie często kończy się uzależnieniami. I też ten temat postanowiła poruszyć Edyta Górniak.

Jak się okazuje  w Indonezji chce wyleczyć się z uzależnienia od kofeiny. 

We właściwych proporcjach wiele rzeczy jest wskazanych lub zwyczajnie naturalnych dla organizmu. Ale sześć kaw dziennie z pewnością nie. Często mam przez to zakwaszony organizm i czuję, jak obciążam w ten sposób wątrobę 
-powiedziała Górniak.

Przesadzam z kawą, wiem. I nie chcę tego usprawiedliwiać, ale kiedy pracuję kilka miesięcy bez przerwy, na regenerację często po prostu brakuje mi sił i energii – 
-dodała. 

Dla ilości tematów, które muszę codziennie skoordynować, potrzebuję dobrej koncentracji. Bo przy dużych projektach, a głównie przecież takie robię, błąd jest właściwie niedozwolony. Więc, krótko mówiąc, nie starcza mi czasem energii w stosunku do ilości pracy, wtedy nadużywam kofeiny
-zaznaczyła.