Trzech europosłów oskarżonych o mowę nienawiści, bo krytykowali podejście muzułmanów do kobiet

0
1
0
Islam
Islam / Pixabay

Prawicowi posłowie skrytykowani za swoje stanowiska w wojnie kulturowej podczas wtorkowej debaty w Parlamencie.

W swoim wystąpieniu Anders Vistisen - prawicowy eurodeputowany z Duńskiej Partii Ludowej w grupie Tożsamość i Demokracja - obwiniał wpływ islamu za przemoc wobec kobiet w jego kraju, wydając się oskarżać muzułmanów o "wiele przykładów morderstw i gwałtów".

Zaraz potem europosłanka Renew Samira Rafaela, która jest kobietą kolorową, powiedziała: "Tego rodzaju wypowiedzi mogą sprzyjać agresji i atakom wobec osób, na przykład o pochodzeniu migracyjnym".

Rafaela wezwała wiceprzewodniczącą Parlamentu Heidi Hautalę, która przewodniczyła debacie, aby "przyjrzała się tej sprawie." Hautala odpowiedziała, że wewnętrzna reguła dotycząca zachowania posłów z szacunkiem i szkodzenia reputacji Parlamentu "może zostać przywołana".

Autorzy listu argumentowali, że uwagi Vistisena były "wyraźnym przykładem mowy nienawiści" opartej na pochodzeniu etnicznym i religii.

W e-mailu do POLITICO, Vistisen bronił swojego wystąpienia jako "opartego na faktach" i powiedział, że "chętnie przedstawi je" prezydentowi Metsoli. "Nie słyszałem nic oficjalnego od administracji Parlamentu Europejskiego ani od prezydenta" - napisał.

Isabella Adinolfi, eurodeputowana z Forza Italia w grupie Europejskiej Partii Ludowej, podczas tej samej debaty plenarnej mówiła o tym, że Włosi są napastowani seksualnie przez Pakistańczyków, Bengalczyków, Marokańczyków lub "afrykańskich imigrantów".

Odnosząc się do tego, w liście napisano: "Adinolfi łączy przemoc wobec kobiet jako zjawisko występujące wyłącznie w 'obcych' kulturach w przeciwieństwie do jej własnej 'włoskiej' czy 'europejskiej' kultury, chociaż wiemy, że przemoc istnieje we wszystkich krajach na świecie".

Źródło: POLITICO

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną