WSTRZĄSAJĄCE fakty! Sąsiedzi Kamilka wyznali prawdę

0
0
4
Kamilek
Kamilek / FB

Ostatnio do mediów trafiły wstrząsające fakty. Sąsiedzi Kamilka to przyznali.

Śmierć Kamilka wstrząsnęła całą Polską. Od czasu jego śmierci do mediów trafiają przerażające informacje. Tym razem do sprawy odnieśli się sąsiedzi chłopca, którzy słyszeli krzyki od lat, ale nie reagowali. 

Widziałem te dzieci, jak wyglądały na dwór przez okna. To jest nasz basen, nasza zjeżdżalnia. Zabawki należą do mojej 13-letniej córki i wnuka. Teraz sąsiedzi dosypali trochę piachu do piaskownicy, żeby ich dzieciaki mogły się bawić. Ci rodzice nie wypuszczali dzieci, one siedziały wiecznie w domu

 

-powiedział jeden z sąsiadów. 

Podobno dzieci nie potrafiły śpędzać czasu z innymi dziećmi. 

To było jak stado dzikusów, zaczęli wszystko niszczyć. Jak je wypuścili z domu, to wszystko na hura, niszczyli

-powiedziano. 

Mówiliśmy na nich "rodzina Adamsów". Tyle dzieci było. Łącznie ośmioro. Jak tylko przechodziliśmy, to dochodziły nas wrzaski i krzyki zza drzwi. Dzieci niewyraźnie mówiły, płakały i wrzeszczały. W tym bełkocie trudno było coś zrozumieć. Wiecznie coś się tam działo. "Dominik uspokój się", potem jęki dzieciaków... i tak ciągle. Wszyscy w końcu do tego przywykli 

-mówił znajomy rodziny w rozmowie z mediami. 
 
 

Źródło: planeta

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną