"Izrael dał nam pięć minut na opuszczenie domu". Przerażająca relacja

1
0
1
Strefa Gazy
Strefa Gazy / Pixabay

Palestyńczyk Kamal Nabhan krzyczał, wciskając telefon w ręce kuzyna, nie mogąc uwierzyć w to, co mówił mu anonimowy rozmówca.

Jak donosi BBC, kuzyn Kamala, Ataf, skontaktował się ze swoim krewnym.

"Wziąłem od niego telefon i rozmawiałem z osobą na linii", mówi Ataf. "Powiedział, że jest z izraelskiego wywiadu i mam pięć minut na ewakuację domu".

Zaczęli się spieszyć, mówiąc izraelskiemu rozmówcy, że musi się mylić, ponieważ budynek "był pełen" osób niepełnosprawnych. "[Oficer wywiadu] powiedział: "Nie, natychmiast ewakuuj dom"" - mówi Ataf.

Był to piąty dzień najbardziej zaciekłych izraelskich nalotów na Strefę Gazy od dziewięciu miesięcy. Kampania tak zwanych ukierunkowanych zabójstw zabiła co najmniej sześć czołowych postaci Islamskiego Dżihadu, drugiej najpotężniejszej organizacji bojowej na terytorium Palestyny.

Ale ataki zabiły również 10 cywilów tylko pierwszej nocy - w tym żony i dzieci niektórych mężczyzn, którzy spali. Grupa odpowiedziała falami ataków rakietowych na izraelskie miasta, zmuszając dziesiątki tysięcy ludzi do schronienia się w schronach przeciwbombowych.

Izrael powiedział, że działał po powtarzających się rundach ostrzału rakietowego ze strony Islamskiego Dżihadu, który z kolei powiedział, że strzelał z powodu nalotów policyjnych na Palestyńczyków w meczecie Al-Aksa w okupowanej wschodniej Jerozolimie oraz niedawnej śmierci w izraelskim więzieniu głodującego Khadera Adnana.

W wyniku zeszłotygodniowych walk zginęło 33 Palestyńczyków w Strefie Gazy i dwie osoby w Izraelu - Izraelczyk i Palestyńczyk. Według ONZ ponad 1200 Palestyńczyków zostało przesiedlonych.

W budynku rodziny Nabhan Izrael spełnił swoje ostrzeżenie. Pojedynczy pocisk rozerwał blok na strzępy.

Źródło: BBC

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną