Spór Disneya z gubernatorem Florydy się zaostrza
The Walt Disney Company zrezygnował z planu zainwestowania prawie 1 mld dolarów w budowę nowego kampusu korporacyjnego na Florydzie.
Zmiana planu nastąpiła w obliczu eskalacji konfliktu między gigantem rozrywkowym a republikańskim rządem stanowym kierowanym przez Rona DeSantisa.
Plan zakładał przeniesienie około 2,000 pracowników do należącego do Disneya kompleksu w Lake Nona, niedaleko Orlando.
Biuro DeSantisa nazwało to ogłoszenie "niezaskakującym". Anulowanie projektu zostało ogłoszone w wewnętrznym e-mailu do pracowników w czwartek.
W wiadomości, którą widziało BBC News, stwierdzono, że decyzja firmy była wynikiem "znaczących zmian", które miały miejsce od czasu jej pierwszego ogłoszenia.
W e-mailu Josh D'Amaro, szef działu parków rozrywki Disneya, odniósł się również do "zmieniających się warunków biznesowych".
Chociaż e-mail nie wspomina o polityce ani o DeSantisie, został zinterpretowany jako nawiązanie do narastających napięć między Disneyem a ustawodawcami z Florydy.
"Disney ogłosił możliwość powstania kampusu Lake Nona prawie dwa lata temu. Z projektu nigdy nic nie wyszło, a stan nie był pewien, czy dojdzie on do skutku" - napisało w oświadczeniu biuro DeSantisa.
"Biorąc pod uwagę trudności finansowe firmy, spadającą kapitalizację rynkową i spadającą cenę akcji, nie jest zaskoczeniem, że zrestrukturyzują swoje operacje biznesowe i anulują nieudane przedsięwzięcia".
Źródło: BBC