Szokujące słowa! Chodzi o pewne przepisy

W wywiadzie dla Variety, Wanda Sykes wyjaśniła, dlaczego porusza kwestię debaty na temat łazienek dla osób transpłciowych w swoim nowym stand-upie Netflix I'm an Entertainer.

"Nie jestem osobą transpłciową, ale mają moje wsparcie w 100 procentach" - powiedziała Sykes.

"Chciałam znaleźć coś, w czym mogłabym rzucić trochę światła na to, przez co przechodzą, aby pokazać, jakie to naprawdę głupie i nienawistne. Pewnego razu byłam w damskiej łazience i pomyślałam: "Kto w ogóle chciałby tu wchodzić?". To było tak, jakbym chciała sprawdzić męską toaletę. Czasami jest nawet czystsza".

Dodała: "I tak to się zaczęło. Zawsze brzydziły mnie łazienki".

Sykes ujawniła, że odrzuciła niektóre żarty, które mogłyby urazić osoby transpłciowe.

"W obszarze transseksualnym musiałam wycofać niektóre rzeczy, które mogły zostać źle zinterpretowane jako wyśmiewanie się ze mnie, zamiast próby pomocy" - wspomina.

"Chodziło bardziej o przepisy, które czyniły przestępstwem dla rodziców pomaganie swoim dzieciom, które miały problemy z tożsamością płciową. Powiedziałam sobie: "Nie wiesz, o czym, kurwa, mówisz - zamknij się i porozmawiajmy o łazienkach".

Powiedziała, że publiczność śmiała się z żartów. "Ale potem pomyślałam: 'Chwileczkę. Dlaczego wszyscy się śmiejecie? Z czego się śmiejecie? Więc tak, szybko się czegoś pozbywam, jeśli nie czuję się dobrze".

Sykes potępił także innego komika Dave'a Chappelle'a za jego odmowę poddania się radykalnym aktywistom transpłciowym, którzy naciskają na Netflix, aby wyrzucił go z platformy za jego żarty na temat transpłciowości.