Komisja Europejska dokonała zwrotu. Wstrzymuje prace nad "pakietem demokracji"
Zamiast zadebiutować pakietem "obrony demokracji" w przyszłym tygodniu, jak planowano, Komisja przeprowadzi wewnętrzną analizę w celu ustalenia możliwych skutków propozycji, powiedziała w czwartek posłom Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. wartości i przejrzystości.
Odwrót następuje częściowo z powodu wrogów - w szczególności chińskich i rosyjskich hakerów i botów, które mogą zatruć następne wybory. Ale także ze strony organizacji pozarządowych - zwykłych sojuszników Komisji w walce ze złośliwymi wpływami - które sprzeciwiały się planowi zmuszenia grup interesu do ujawnienia zagranicznego finansowania.
Opóźnienie stawia pod znakiem zapytania, czy dokument - obiecany przez przewodniczącą Komisji Ursulę von der Leyen w zeszłorocznym orędziu o stanie Unii - będzie gotowy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się za nieco ponad rok.
Kwestią sporną była potencjalna dyrektywa, która wymagałaby od wszystkich grup interesu ujawnienia ich finansowania spoza UE. Ten ruch, mający na celu zdemaskowanie interesów państwa, uwikłałby również grupy społeczeństwa obywatelskiego wspierane przez darczyńców z USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych zaprzyjaźnionych krajów - jednocześnie niewiele robiąc, aby ujawnić pobieżne finansowanie z wewnątrz bloku.
Grupy, które podzielają misję Komisji polegającą na poprawie przejrzystości i demokracji - w tym Open Society, Transparency International EU i Europejskie Partnerstwo na rzecz Demokracji - zaczęły mobilizować swoje sieci przeciwko planowi, piętnując środek jako pospieszny i nieprzemyślany. Ostrzegli, że taki środek jest podobny do rosyjskiej ustawy o agentach zagranicznych i może zostać wykorzystany przez nieliberalne rządy do stygmatyzacji społeczeństwa obywatelskiego i blokowania opozycji w miejscach takich jak Węgry.
"Zamiast zająć się zagraniczną ingerencją w europejską demokrację, pakiet może potencjalnie podważyć demokratyczną przestrzeń obywatelską, narazić na szwank moralny autorytet UE i dać autokratom na całym świecie licencję na uciszanie swoich krytyków" - powiedział Petros Fassoulas, sekretarz generalny European Movement International, organizacji pozarządowej, której praca nad integracją europejską sięga czasów sprzed powstania UE.
Źródło: POLITICO
