Zapowiada się elektryzująca chwila, gdy w tym tygodniu będzie składał zeznania i stawiał czoła pytaniom prawników w londyńskim Sądzie Najwyższym w związku z jego zarzutami o hakowanie telefonów.

Książę Harry powiedział, że zmiana krajobrazu medialnego jest jego "dziełem życia" - a to gladiatorskie spotkanie na sali sądowej może być jednym z jego własnych decydujących momentów.

Ma dwa kluczowe wymagania dotyczące tej bitwy prawnej: Po pierwsze, niezłomna determinacja, by iść dalej bez ugody, a po drugie, bycie wystarczająco bogatym, by ponieść straty finansowe, jeśli przegra.

Jednak osobiste składanie zeznań w procesie hakerskim Mirror Group Newspapers będzie wiązało się dla niego z dużym ryzykiem. Będzie musiał stawić czoła otwartemu, publicznemu i trudnemu przesłuchaniu, które jest dalekie od jakiegokolwiek wcześniejszego królewskiego wywiadu, w którym brał udział.

"To nie jest jak przyjmowanie pytań od Oprah Winfrey w wywiadzie z celebrytą" - mówi Tim Maltin, partner zarządzający Maltin PR, który specjalizuje się w zarządzaniu reputacją o wysokim profilu.

"To wrogie spotkanie z wysoko wykwalifikowanym przesłuchującym uzbrojonym w zestaw technik podważających twoją wiarygodność".