Wysadzenie tamy gorsze niż awaria w Czarnobylu?

1
0
8
Przerwana tama na Dnieprze
Przerwana tama na Dnieprze / YouTube

Obawy o masową katastrofę ekologiczną na Ukrainie od dawna koncentrują się na okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Ale ludzie szukali w niewłaściwym miejscu.

Katastrofa wydarzyła się we wtorek, kiedy eksplozje rozerwały kolosalną zaporę wodną Nova Kakhovka na południu Ukrainy - osuszając jeden z największych sztucznych zbiorników na kontynencie. Wymusiło to ewakuację tysięcy ludzi w dole rzeki, zanieczyściło ziemię, zniszczyło duży generator energii elektrycznej i spowoduje przyszłe problemy z dostawami wody.

Kijów obwinia za to Rosję, która przejęła kontrolę nad zaporą 24 lutego 2022 roku, pierwszego dnia pełnej inwazji na Ukrainę. Kreml wskazał palcem na Ukrainę, ale nie przedstawił żadnych dowodów.

Ukraina od dawna ostrzegała przed niebezpieczeństwem. W październiku prezydent Wołodymyr Zełenskij wezwał Zachód do wywarcia presji na Rosję, aby nie wysadzała tamy, która według niego została wyposażona w materiały wybuchowe. "Zniszczenie tamy oznaczałoby katastrofę na wielką skalę" - powiedział.

Ale podczas gdy międzynarodowi obserwatorzy są obecni w Zaporożu, największej elektrowni jądrowej w Europie, nie miało to miejsca w przypadku Nowej Kachowki. Zapora była świadkiem wielomiesięcznych walk, gdy w zeszłym roku Ukraina odepchnęła rosyjskie wojska przez Dniepr, a teraz znajduje się na linii frontu między obiema armiami.

Ukraiński szef regionu Chersoń, Ołeksandr Prokudin, powiedział, że aż 16 000 osób na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę jest zagrożonych, a wiele z nich będzie musiało opuścić swoje domy.

Źródło: POLITICO

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną