Dramatyczne informacje nt. zamordowanej Anastazji. Trudno powstrzymać łzy

Zabójstwo Anastazji Rubińskiej w Kos w Grecji wstrząsnęło nie tylko Polakami, ale także Grekami. Najpierw poinformowano o zaginięciu dziewczyny, a niedługo później odnaleziono jej ciało.

Do mediów trafiły kolejne, wstrząsające informacje na temat zbrodni. Obywatel Bangladeszu, który otrzymał zarzut zabójstwa, gwałtu, porwania i próby ucieczki nie przyznał się do winy. 

Dziennikarka Faktu zdecydowała się na rozmowę na temat tragedii z Panem Andrzejem Rubińskim, ojcem 27 latki. Ten wyznał, że jego żona codziennie przychodzi na cmentarz. 

"Bardzo ciężko to wszystko znosi, ten ból nigdy nie minie. Ja staram się uciekać w pracę. Na grobie córeczki cały czas są jeszcze kwiaty i wieńce z pogrzebu. Może ktoś chciałby wesprzeć budowę pomnika dla naszej córeczki. Niech jej śmierć będzie przestrogą dla innych młodych ludzi. Żona chciałaby, żeby na jej grobie stanęła postać anioła, a obok była skromna płyta"

-powiedział w rozmowie z mediami ojciec zamordowanej Anastazji. 

Ruszyła też zbiórka na pomnik. Rodzice Anastazji robią wszystko co w ich mocy, aby zadbać o pomnik. O kolejnych ustaleniach w sprawie 27-letniej Polki będziemy informować na bieżąco.