Szaleństwo! Hermeliński: Te wybory nie będą równe
Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, w TVN24 stwierdził, że te wybory nie będą równe. Szokuje też to, że wezwał do działania, które może zostać uznane za przestępstwo.
Hermeliński skomentował pytania referendarne: "To jest rodzaj plebiscytu. Plebiscytu na zasadzie: czy wolisz być młody i bogaty niż stary i biedny. Do tego już doszło, bo treść tych pytań jest naprawdę porażająca. To jest dosyć sprytnie przedstawione, chociaż to jest taki trochę spryt prymitywny, prostacki, bo w zasadzie każdy to widzi. Myślę, że nie tylko wyborcy opozycji, ale też i wyborcy Prawa i Sprawiedliwości widzą, w jaki sposób te pytania są formowane i do czego one zmierzają".
Trudno się z tym nie zgodzić, ale człowiek dawniej odpowiedzialny za wybory w zasadzie podważa legalność obecność wyborów: "Konstytucja mówi, że jeden z przymiotników tego pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego to jest równość wyborów. Z tym, że ona jest rozumiana jako równość wszystkich głosów. Każdy głos ma jednakową wagę, ale też się patrzy na to przez równość szans poszczególnych ugrupowań, które biorą udział w kampanii wyborczej. Widać przecież gołym okiem, że władze mają znaczącą przewagę w tej kampanii. A co dopiero powiedzieć o kandydatach, którzy bez wsparcia żadnej partii, czy bez zaplecza jakiegoś finansowego, chcieliby rozpocząć kampanię. Są w ogóle bez szans, nie mają w ogóle na to żadnych szans".
Na tej zasadzie żadne wybory po 1989 r. nie były równe. W dodatku Hermeliński zachęca do przedarcia karty do referendum, choć potem dodaje, że może to zostać uznane za przestępstwo zagrożone karą więzienia do lat 3.
Źródło: TVN24