Straszą globalnym ociepleniem. Tak odpowiedział im Cejrowski
Wojciech Cejrowski w rozmowie z redaktorem naczelnym "Do Rzeczy" wypowiedział się na temat globalnego ocieplenia. Oto co mówił.
Wojciech Cejrowski wraz z red. Pawłem Lisickim z "Do Rzeczy" rozmawiali ostatnio na temat globalnego ocieplenia. Do rozmowy doszło w najnowszym odcinku pt. "Antysystem".
"Media od paru lat, a z coraz większym nasileniem od paru miesięcy, kompletnie oszalały. Próbują opowiedzieć historię pt. straszliwe zmiany klimatyczne powodują gigantyczne ocieplenie. Trudno opowiadać o tym w sytuacji, w której mamy do czynienia z oziębieniem. Mamy więc groteskę i odwracanie kota ogonem, jakby dochodziło tu do apokaliptycznych zmian"
-powiedział red. Lisicki.
Wojciech Cejrowski odpowiedział, że takich zmian właściwie nie ma.
"Człowiek już dawno nie doświadczał upałów, więc trochę się wszyscy poopalali. Ogólnie jest ciepło, a na Pomorzu prawdziwy wysyp grzybów"
-dodał.
Ujawnił jaką telewizję ogląda i dlaczego.
"Oglądam pogodę w TV Trwam, bo tam mają zieloną mapę, a na innych stacjach, przy wysokich temperaturach leje się gejzer czerwonego koloru i człowiek od razu się stresuje "
-podkreślił.
Lisicki z kolei powiedział co teraz oznacza kolor czerwony.
"Kiedyś kolor czerwony był zarezerwowany dla straszliwych upałów, a obecnie ich nie ma, to żeby czymś straszyć, to zaczęto nanosić natężenie opadów kolorem czerwonym. Ma to wywołać panikę"
-zaznaczył.
"Może to są kwaśne deszcze, o których kiedyś słyszałem, ale zniknęły. Może się poprawiło, albo zniknęły? Nie ma już tego hasła kwaśne deszcze. Nie patrzę na prognozy pogody, bo mam wrażenie w Polsce, że się w ogóle nie sprawdza. Kiedy oglądam ją w USA, to gdy zapowiadają, że będzie padać, to pada, a w Polsce bywa z tym różnie"
-puentował Cejrowski.
Co sądzicie na temat tej dyskusji?
Źródło: Redakcja