Skrajna aktywistka proaborcyjna straciła miejsce na listach KO
Polsko-białoruska aktywistka Jana Szostak, która popiera aborcję przez cały okres trwania ciąży, została usunięta z listy KO do sejmu. Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że KO nie jest za tym rozwiązaniem.
Lider podlaskiej Platormy oraz Zieloni rekomendowali jej start w wyborach. Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła na antenie Radia Plus, że wypowiedź Szostak, w której przyznała się do swojego skrajnego podejścia, nie oddaje poglądów partii i nie jest już na listach wyborczych.
Współprzewodniczący Zielonych Przemysław Słowik oznajmił z kolei w rozmowie z PAP: "Niestety, część postulatów prezentowanych przez Janę jest daleko idąca od postulatów Koalicji Obywatelskiej i w gronie koalicyjnym została podjęta taka decyzja".
Sama zainteresowana powiedziała z kolei: "Szkoda, bo wydawało mi się, że mogę być głosem młodego pokolenia i przyciągnąć także młodych wyborców i wyborczyń. Szkoda również, że Donald Tusk nie chce zostać drugim Piłsudskim i dać polskim współczesnym sufrażystkom prawo do wyboru i decydowania o sobie".
Źródło: Onet