Pierwszy raz w historii papież dokonał takiej beatyfikacji
Papież ogłosił męczennikami całą polską rodzinę Ulmów: rodziców i siedmioro dzieci, z których ostatnie było jeszcze w łonie matki
Zostali rozstrzelani w swoim domu przez nazistów za to, że gościli ośmioro Żydów, którzy również zostali zamordowani. Historia ta została opisana w książce Manueli Tulli i ks. Pawła Rytel-Andrianika "Oni zabili także dzieci" (Ares), wraz z wywiadem z kardynałem Semeraro.
Uroczystość odbyła się 10 września. Nigdy wcześniej w historii Kościoła nie było podobnej beatyfikacji.
Pozdrawiając polskich pielgrzymów podczas audiencji generalnej 30 sierpnia, papież Franciszek wskazał na niezwykle wyjątkową grupę ludzi jako wzór świętości: "W waszej ojczyźnie oczekujecie na rychłą beatyfikację rodziny Ulmów. Niech przykład tej bohaterskiej rodziny, która poświęciła swoje życie, aby ratować prześladowanych Żydów, pomoże wam zrozumieć, że świętość i heroiczne gesty osiąga się poprzez wierność w małych codziennych rzeczach". W niedzielę 10 września papież ogłosił całą polską rodzinę "męczennikami". Wydarzenie bez precedensu.
Beatyfikowanych zostało dziewięcioro członków polskiej rodziny Ulmów: ojciec, matka i siedmioro dzieci, z których ostatnie było tuż przed narodzinami, rozstrzelanych w swoim domu przez nazistów. Ich wina? Potajemne przechowywanie ośmiorga Żydów. Historia ta została opowiedziana w książce "Uccisero anche i bambini" (edizioni Ares), opublikowanej niedawno. Jest ona wynikiem dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez Manuelę Tulli, dziennikarkę Ansy, i księdza Pawła Rytel-Andrianika, szefa polskiej sekcji Vatican News i Radia Watykańskiego.
A beatyfikacji takich jak ta Ulmów "w ostatnich czasach i przy obecnych procedurach nigdy nie było", mówi prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, kardynał Marcello Semeraro, w wywiadzie otwierającym książkę. Po raz pierwszy w historii Kościoła "jest cała rodzina, która poniosła męczeństwo, badanie ich sprawy beatyfikacyjnej zostało przeprowadzone razem, razem dekret został zatwierdzony i razem zostaną beatyfikowani", wyjaśnia Semeraro.
Źródło: la stampa