Były szef MON już zapowiedział redukcję armii

0
0
11
Transporter Rosomak na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego w Warszawie
Transporter Rosomak na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego w Warszawie / Autorstwa Jurij - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1427234

Byly szef MON Tomasz Siemioniak na antenie radia RMF24 powiedział, że należy zredukować polską armię.

Siemioniak stwierdził, że Polska nie ma potencjału demograficznego do budowy 300-tysięcznej armii, do czego dążyło Prawo i Sprawiedliwość. "Optymalnym wariantem jest 150-tysięczna armia zawodowa: 30-40 tysięcy obrony terytorialnej, 20-30 tysięcy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i zbudowanie kilkusettysięcznej rezerwy" - stwierdził. Tymczasem już teraz polska armia liczy ponad 170 tys. żołnierzy. Rzecznik PIS Rafał Bochenek nazwał tę zapowiedź "kuriozalną" i powiedział, że jest na rękę Rosji.

Siemioniak mówił też w wywiadzie: "(Gen. Kukuła) był bardzo dobrym dowódcą jednostki wojskowej komandosów, odbył taką przyspieszoną karierę awansów, więc jest takim szefem Sztabu Generalnego, który nie jest tak przygotowany jak jego poprzednicy - brak kariery w NATO, brak służby w Sztabie Generalnym, brak dowodzenia większą jednostką niż jednostka, która ma poziom pułku, natomiast uważam, że odpowiedzialność wymaga, że w tym momencie politycy przyszłej rządzącej demokratycznej większości nie powinni ferować łatwych ocen".

Były szef MON skomentował też decyzję prezydenta, aby powierzyć rolę tworzenia rządu PiS-owi: "Deklaracje urzędników prezydenta, które na początku były jednoznaczne, że polityk PiS otrzyma taką misję, straciły trochę na jednoznaczności. Sądzę, że prezydent podejmie tę decyzję już po konsultacjach. Ma świadomość tego, że PiS nie jest w stanie z nikim się dogadać i że to będzie ruch jałowy. Autorytet urzędu prezydenta powinien nakazywać unikanie ruchów jałowych. Tu chodzi o powagę państwa, w którym PiS nie jest w stanie, nie ma takiego polityka - Morawiecki takim na pewno nie jest -, który miałby zdolność do prowadzenia rozmów koalicyjnych. Im więcej czasu upływa od wyborów tym wyraźniej widać: PiS poniósł porażkę i przestaje rządzić. Coś co jeszcze w poniedziałek wyglądało na możliwość, dziś takiej możliwości nie ma. PiS przechodzi do opozycji, koniec kropka".

 

 

Źródło: PAP/RMF24

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną