Izraelska armia twierdzi, że trafiła 150 podziemnych celów w Strefie Gazy
Około 100 odrzutowców jest zaangażowanych w ciężkie bombardowania, gdy Palestyńczycy donoszą o starciach w północno-wschodniej i środkowej części Strefy Gazy.
Siły Obronne Izraela poinformowały, że w nocy uderzyły w 150 podziemnych celów Hamasu w Strefie Gazy w ramach najcięższego jak dotąd bombardowania z powietrza w wojnie w Strefie Gazy, ponieważ palestyńscy mieszkańcy tego terytorium donosili o starciach z izraelskimi pojazdami opancerzonymi i piechotą.
Według IDF, około 100 izraelskich odrzutowców było zaangażowanych w naloty, które rozpoczęły się na dobre po zmierzchu w piątek.
Materiał wideo opublikowany przez IDF w sobotę rano pokazał kolumny czołgów przejeżdżające przez płaski i otwarty piaszczysty obszar Strefy Gazy, ostrzeliwujące obszary zabudowane w oddali.
W przeciwieństwie do poprzednich nalotów na większą skalę, które miały miejsce w ostatnich nocach, z których wycofały się siły izraelskie, urzędnicy powiedzieli, że czołgi i piechota pozostały w Gazie w sobotę rano.
"Siły są nadal w terenie i kontynuują wojnę" - powiedział rzecznik IDF, adm. Daniel Hagari, nie precyzując jednak.
Intensyfikacja walk wywołała niepokój wśród rodzin 229 zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy. Forum Rodzin Zakładników i Zaginionych zażądało natychmiastowego spotkania z premierem Benjaminem Netanjahu, ministrem obrony Yoavem Gallantem i członkami gabinetu wojennego.
W oświadczeniu grupa stwierdziła: "Ta noc była najgorsza ze wszystkich nocy. Niepokój, frustracja, a zwłaszcza ogromna złość, że nikt z gabinetu wojennego nie pofatygował się na spotkanie z rodzinami uprowadzonych, aby wyjaśnić im jedną rzecz - czy operacja naziemna zagraża bezpieczeństwu 229 uprowadzonych w Strefie Gazy".
Ponieważ od piątkowego wieczoru internet i usługi telefonii komórkowej w Strefie Gazy zostały niemal całkowicie odcięte, informacje na temat sytuacji w rządzonym przez Hamas pasie nadmorskim zamieszkałym przez 2,3 miliona ludzi były skąpe. Nagrania ze stanowisk kamer medialnych w Izraelu i Egipcie, znajdujących się na obrzeżach Strefy Gazy, pokazały noc niekończących się nalotów i artylerii, które zabarwiły niebo na pomarańczowo.
W sobotę rano Gazę spowiła gęsta mgła. Od czasu do czasu słychać było detonacje.
Rzecznik IDF powiedział, że naloty z udziałem 100 izraelskich odrzutowców uderzyły w tunele bojowe, podziemne obszary walk i podziemną infrastrukturę terrorystyczną.
Źródło: Guardian