Są plany, by przedstawić mięso jako "zrównoważoną dietę" na Cop28
Jak donosi Guardian, dokumenty pokazują, że branża mięsna zamierza "z pełną mocą" argumentować, że mięso jest korzystne dla środowiska podczas szczytu klimatycznego.
Duże firmy mięsne i grupy lobbingowe planują liczną obecność na konferencji klimatycznej Cop28, wyposażoną w plan komunikacyjny, który ma sprawić, że przesłanie pro-mięsne zostanie usłyszane przez decydentów podczas całego szczytu.
Dokumenty ujawnione przez Guardian i DeSmog pokazują, że przemysł mięsny jest gotowy "opowiedzieć swoją historię i opowiedzieć ją dobrze" na konferencji w Dubaju.
Dokumenty pokazują, że największa na świecie firma mięsna, JBS, planuje pojawić się na szczycie z "pełną mocą", wraz z innymi dużymi firmami, takimi jak Global Dairy Platform i North American Meat Institute.
Dokumenty, które zostały opracowane przez finansowany przez przemysł Global Meat Alliance (GMA), podkreślają chęć przemysłu do promowania "naszych dowodów naukowych" na szczycie.
Członkowie sojuszu zostali poproszeni o trzymanie się kluczowych komunikatów, w tym idei, że mięso jest korzystne dla środowiska.
Firmy mięsne i mleczarskie znajdują się pod rosnącą presją związaną z ich dużym śladem cieplarnianym. Przemysł mleczarski jest odpowiedzialny za 3,4% globalnych emisji spowodowanych przez człowieka, co stanowi większy udział niż lotnictwo.
Grupy handlowe również dają pewne wskazówki w dokumentach, w jaki sposób mają nadzieję kształtować rozmowy w Dubaju. Jedna z nich stwierdziła, że będzie "naciskać" na Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, aby ta zorganizowała "pozytywne treści dotyczące zwierząt gospodarskich" podczas Cop28. The Guardian ujawnił niedawno, że presja ze strony branży doprowadziła do ocenzurowania raportów FAO na temat roli bydła w zwiększaniu emisji gazów cieplarnianych.
Guardian podkreśla, że hodowla zwierząt jest największym emitentem metanu, gazu cieplarnianego 80 razy silniejszego niż dwutlenek węgla, mierzonego w okresie 20 lat. Naukowcy twierdzą, że jeśli nie zostaną podjęte szybkie działania, metan pochodzący z samego rolnictwa spowoduje wzrost temperatury na świecie o ponad 1,5C (2,7F) powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej, co grozi nieodwracalnym załamaniem klimatu.
"Firmy te intensyfikują swoje działania, ponieważ narażają się na coraz większe ryzyko" - mówi Jennifer Jacquet, profesor nauk o środowisku i polityki środowiskowej na Uniwersytecie w Miami. "Kiedyś byli łapani na tylnej stopie, ale teraz są całkowicie przygotowani".
"Wszelkie wiarygodne działania mające na celu ograniczenie emisji w sektorze spożywczym nieuchronnie doprowadzą do zmniejszenia całkowitej ilości produkowanego mięsa i produktów mlecznych" - mówi Nusa Urbancic, dyrektor generalny grupy kampanii Changing Markets Foundation. "Branża jest tym przerażona i stosuje wiele taktyk, aby opóźnić to, co nieuniknione".
Takie przedstawienie branży mięsnej jest oczywiście śmieszne, ale pokazuje dokąd zmierzamy.
Źródło: Guardian