Hodował blisko pół tysiąca ptaków objętych ścisłą ochroną
Włoch mieszkający w Polsce odławiał i hodował ptaki ściśle chronione.
Obywatel Włoch mieszkający w powiecie puckim pod pretekstem prowadzenia legalnej hodowli dokonywał odłowu ze środowiska naturalnego gatunków ptaków objętych ścisłą ochroną, a następnie legalizował je poprzez nakładanie obrączek hodowlanych.
Praca policjantów i prokuratorów, którzy dostali sygnał o tym procederze, doprowadziła do zatrzymania 54-letniego obywatela Włoch.
Hodowla ptaków znajdowała się w powiecie puckim. Oprócz ptaków było tam wyposażenie do odłowu - sieci ornitologiczne wymagające zezwolenia, instalacja głośnikowa służąca do nawoływania ptaków. Były tam też nasadzenia drzewne z powieszonymi na nich jabłkami i sztucznymi owocami jarzębiny wraz z palikami, które służą do odłowu ptaków przy użyciu sieci.
Ptaki przetrzymywane były w skrajnych warunkach bytowych, w brudnych, ciasnych klatkach i boksach.
Były to dwa woliery. W jednym z nich znajdowało się 5 małych boksów, w których właściciel hodowli przetrzymywał łącznie 445 ptaków objętych ścisłą ochroną gatunkową. Było też kilkanaście pojedynczych klatek, gdzie również były okazy chronione.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów w sprawie posiadania zwierząt objętych ścisłą ochroną gatunkową oraz znęcania się nad nimi. Prokurator orzekł wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności.
A co z ptakami? Po odbyciu obserwacji w ośrodku rehabilitacji dla dzikich zwierząt ptaki, które do tej pory skazane były na życie w niewoli, w nienaturalnych dla nich warunkach, najprawdopodobniej zostaną wypuszczone na wolność.
Źródło: policja.pl