Skandal w Radiu Zet. Tak żartowali z ks. Popiełuszki
Ostatnio na antenie Radia Zet doszło do pewnego skandalicznego zdarzenia. Zażartowano z ks. Popiełuszki. W tej sprawie pojawiło się już m.in oświadczenie "Solidarności" w tej sprawie. Oto co stwierdzono.
Podczas audycji pt. "Dej Suchara" w Radiu Zet doszło do skandalu. Zdecydowano się zażartować z bł. księdza Jerzego Popiełuszki.
"Jak nazywa się łóżko popa?"
-spytała redaktor Agnieszka Kołodziejska swojego kolegę po fachu.
Dziennikarz Robert Karpowicz nie potrafił jednak zgadnąć odpowiedzi. Dziennikarka krzyknęła więc: "Popiełóżko". Po tej odpowiedzi prowadzący roześmiali się. Internautom nie było jednak do śmiechu. W licznych komentarzach nie kryli bowiem swojego oburzenia. Niestety "żart" o księdzu Popiełuszce nie był jedynym skandalicznym żartem na antenie. Następnie żartowano też z osób autystycznych. "Jak nazywa się człowiek ze spektrum autyzmu, który maluje obrazy? Autysta plastyk" - śmiała się dziennikarka.
Na odpowiedź Solidarności nie trzeba było długo czekać. Na stronie Tysol pojawiła się wypowiedź przewodniczącego Piotra Dudy w tej sprawie. Ten również nie krył swojego oburzenia.
"Dysponując choćby powierzchowną zdolnością do ludzkich odruchów, trudno zrozumieć, jak można z postaci męczennika, który oddał życie nie tylko za Wiarę, ale również za Niepodległość i Wolność, szydzić tak, jak zrobili to dziennikarze Radia Zet Agnieszka Kołodziejska i Robert Karpowicz w audycji „Dej suchara”, która została ostatnio przypomniana przez internautów w mediach społecznościowych. Gdyby nie ludzie tacy jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko, osoby takie jak wyżej wymienieni dziennikarze Radia Zet, nawet jeśli pracowałyby w mediach, zastanawiałyby się zapewne czy wolno im użyć w tekście czy w audycji nazwiska „Jaruzelski”, żeby nie skończyć na dnie Wisły"
-napisał Piotr Duda.
Dodał, że wypowiedź ta wpisuje się w grozę czasów w jakich żyjemy. Zaznaczył, że są to czasy, w których Jerzy Urban dla wielu był dowcipnym starszym panem. Podkreślił że męczeństwo bł.ks Popiełuszki jest fundamentem wolnej Polski. Ogłosił też, że nie godzi się na takiego typu żarty na antenie Radia Zet. Wypowiedź dziennikarzy nazywał barbarzyńskimi wybrykami. Zażądał również przeprosin ze względu na zaistniałą sytuację.
Źródło: Redakcja