Kolejna europosłanka podejrzana w aferze Qatargate
Policja rozszerzyła swoje dochodzenie w sprawie zarzutów korupcyjnych w Parlamencie Europejskim o nową parlamentarzystkę: belgijską socjalistkę Marię Arenę.
Jak poinformował rzecznik prokuratury federalnej Eric Van Duyse, po ponad roku od wybuchu tzw. afery Qatargate, belgijscy detektywi po raz pierwszy przesłuchali Arenę jako podejrzaną.
Przez wiele miesięcy nazwisko Areny było łączone z innymi podejrzanymi zamieszanymi w domniemaną aferę korupcyjną, ale jej ewentualny udział pozostawał tajemnicą. Belgijska parlamentarzystka od początku stanowczo zaprzeczała jakimkolwiek przestępstwom.
Do tej pory policja nie przesłuchiwała jej, pomimo zebrania informacji o jej powiązaniach z Pier Antonio Panzerim, byłym europosłem, który zawarł ugodę z prokuratorami i przyznał się do przyjmowania pieniędzy z Kataru, Maroka i Mauretanii w zamian za przysługi polityczne w Parlamencie UE.
Ani Arena, ani jej prawnik nie odpowiedzieli w piątek na prośbę o komentarz.
Wiadomość o Arenie została po raz pierwszy podana przez belgijski dziennik Le Soir i RTBF.
"Nie wypadaj z gry", powiedział Panzeri Arenie w sierpniu 2022 r. podczas posiłku w nieistniejącej już pizzerii Salvarino w Brukseli, zgodnie z aktami policyjnymi widzianymi przez POLITICO. "Ponieważ jeśli jesteś w grze, to zamierzam zgromadzić więcej pieniędzy" - powiedział jej.
Policja dokonała nalotu na nieruchomości Areny w Brukseli zeszłego lata w obecności przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli, znajdując dużą sumę pieniędzy w mieszkaniu jednego z jej synów - choć nie zostało to bezpośrednio powiązane z dochodzeniem w sprawie Qatargate.
Arena jest członkiem frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D) w Parlamencie Europejskim oraz belgijskiej partii socjalistycznej.
Źródło: POLITICO
