Politycy chcą dowodów na chorobę Zbigniewa Ziobry

19 lutego odbyło się pierwsze posiedzenie powołanej przez Sejm  komisji śledczej ds. Pegasusa. Powstał  m.in. plan pracy komisji.

Komisja ma ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.  Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z użyciem  Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, celowe i prawidłowe.

Drugie posiedzenie komisji ma się odbyć za około 2-3 tygodnie.

Ma być na nim ustalona lista osób, które mają zostać przesłuchane. Jednym z nich  zapewne będzie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Pojawiły się jednak informacje, że lider Suwerennej Polski przesyła kolejne zwolnienia lekarskie do prezydium Sejmu. On sam nie wypowiada się na temat swojej choroby. Jedynie z informacji przekazywanych przez polityków Suwerennej Polski  wynika, że Zbigniew Ziobro choruje na nowotwór krtani i że Ziobro ma właśnie przechodzić kolejne etapy onkologicznej terapii. Stan polityka ma być na tyle poważny, że z tego powodu zrezygnował z aktywności politycznej, a jego obowiązki w partii przejął  Patryk Jaki.

W związku z tym politycy zastanawiają się czy gdyby lider Solidarnej Polski został wezwany przed komisje śledcze, to stawiłby się na przesłuchaniu. Wśród polityków partii rządzących pojawiły się wątpliwości i spekulacje, czy stan Zbigniewa Ziobry na pewno jest tak poważny.

- Nikt nie ma żadnego dokumentu na temat stanu zdrowia Ziobry. Takie zaproszenie może się więc pojawić. Jeżeli lider Suwerennej Polski chce tego uniknąć niech po prostu przedstawi odpowiednie papiery - przekazał Grzegorz Napieralski z KO, cytowany przez "Superexpress". Z kolei Marcin Józefaciuk (KO) zwrócił uwagę, że "choroba nie powstrzyma tego procesu, który się dzieje, pan Ziobro musi odpowiedzieć za to co zrobił".

Wprawdzie politycy z Suwerennej Polski zapewniają w różnych wypowiedziach do mediów, że   Zbigniew Ziobro nie zamierza unikać odpowiedzialności i stawi się na przesłuchaniu komisji, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale uzależniają to od tego, czy stan stan zdrowia mu na to pozwoli.

Jednocześnie z informacji przekazywanych przez partyjnych kolegów Ziobry wynika, że ma on podawaną drugą chemioterapię, a w związku z tym jego aktywność w najbliższym czasie jest bardzo wątpliwa.