Korea Południowa: kobieta zmarła, bo lekarze protestowali

0
0
0
Szpital
Szpital / Pixabay

Rząd Korei Południowej wszczął dochodzenie w sprawie śmierci kobiety w wieku 80 lat po tym, jak jej karetce odmówiono wjazdu do kilku szpitali z powodu trwającego strajku lekarzy.

Pacjentka zmarła w karetce po zatrzymaniu akcji serca.

Około 70% młodszych lekarzy strajkowało przez ostatni tydzień, protestując przeciwko planom szkolenia większej liczby lekarzy.

Wywiera to presję na pogotowia ratunkowe, a rząd twierdzi, że lekarze narażają zdrowie publiczne.

W piątek ratownicy medyczni w mieście Daejon zadzwonili do około siedmiu szpitali, aby zabrać kobietę, ale zostali odrzuceni z powodu braku personelu i łóżek.

Ostatecznie została przyjęta do publicznego szpitala uniwersyteckiego 67 minut po tym, jak po raz pierwszy wezwała pomoc, ale po przyjeździe stwierdzono zgon.

We wtorek urzędnicy państwowi powiedzieli, że zbadają sprawę, która była szeroko opisywana w południowokoreańskich mediach.

Uważa się, że jest to pierwszy zgon związany ze strajkami lekarzy, podczas których stażyści i rezydenci protestują przeciwko rządowym planom zwiększenia liczby lekarzy z powodu obaw o konkurencję.

Oddziały ratunkowe znalazły się pod znaczną presją z powodu niskiego poziomu zatrudnienia. Operacje zostały przełożone, a pacjenci musieli zostać przeniesieni do innych szpitali, donoszą lokalne media.

 

Źródło: BBC

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną