Lewicowa grupa zaatakowała niemiecką fabrykę Tesli

0
0
0
Tesla
Tesla / Pixabay

Lewicowa Grupa Vulkan przyznała się do ataku na podstację, który spowodował zamknięcie operacji w największej europejskiej fabryce Tesli pod Berlinem.

Zgodnie z listem opublikowanym na stronie internetowej kontrapolis, Vulkan Group - która jest klasyfikowana w Niemczech jako lewicowy ekstremista - chciała zaprotestować przeciwko amerykańskiemu producentowi samochodów, którego współzałożycielem jest miliarder Musk, z powodu jego wpływu na środowisko.

"Fabryka zanieczyszcza wody gruntowe i zużywa ogromne ilości i tak już ograniczonych zasobów wody pitnej dla swoich produktów", czytamy w liście grupy. "Tesla jest symbolem "zielonego kapitalizmu".

Musk przyznał się do ataku w poście na X, dawniej Twitterze, nazywając protestujących "najgłupszymi eko-terrorystami na Ziemi". Miliarder poszedł dalej, zastanawiając się, dlaczego grupa miałaby atakować samochody elektryczne, a nie te napędzane paliwami kopalnymi, jeśli ich motywacją jest ochrona środowiska.

Gigafabryka Tesli - pierwsza w Europie - jest częściowo zlokalizowana na obszarze ochrony wody pitnej. Wielu mieszkańców, którzy obawiają się o jakość wody w proponowanej rozbudowie zakładu, popiera aktywistów klimatycznych, którzy okupują las, aby zaprotestować przeciwko planom Tesli.

Firma produkująca pojazdy elektryczne chce powiększyć swoją 300-hektarową fabrykę o kolejne 170 hektarów, co wiązałoby się z wycięciem ponad 100 hektarów lasu. Tesla szacuje, że rozbudowa zwiększyłaby jej moce produkcyjne z około 300 000 samochodów obecnie do 1 miliona rocznie.

Pod koniec lutego mieszkańcy Grünheide, gdzie znajduje się fabryka, zagłosowali przeciwko rozbudowie. Głosowanie nie było wiążące, ale burmistrz miasta powiedział niemieckiemu portalowi rbb, że nie przedstawi obecnego planu radzie miejskiej. Następne posiedzenie rady zaplanowano na 14 marca.

W międzyczasie zakład stał się przedmiotem rosnących napięć.

"List z przyznaniem się do winy został do nas wysłany, sprawdzamy teraz jego autentyczność" - poinformowało POLITICO biuro prasowe brandenburskiej policji. "Infrastruktura krytyczna zawsze może być celem, ale nie było konkretnych przesłanek wskazujących na podpalenie".

Źródło: POLITICO

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną