Krystyna Janda "skromnie" o sobie: "Nie zagram matki narkomana. Jestem inteligentką" (WIDEO)

0
0
61
Krystyna Janda
Krystyna Janda / zrzut ekranu

Ostatnio Krystyna Janda zdecydowała się trochę ponarzekać na reżyserów młodego pokolenia. Jak przyznała wiele jej się nie podoba, a ona sama nie zagra matki narkomana, gdyż czuje się inteligentką. Oto, co jeszcze powiedziała.

Krystyna Janda pojawiła się ostatnio na antenie "neo" TVP Info w programie  "100 pytań do...". Tam wypowiedziała się na temat propozycji różnych ról. Odniosła się też do młodych reżyserów, którzy w żaden sposób nie spełniają jej ambicji. Dodała też, że nie dostaje żadnych ról. 

"Ja dostaję propozycje, żeby być albo matką narkomana albo złodzieja albo takiego kogoś. A nie ma filmów o inteligencji. A ja jestem inteligentką na ekranie "

-powiedziała Janda. 

O polskiej kinematografii powiedziała, że to:  "Nasze kino: – kurwa i złodziej". Z kolei odnośnie młodego pokolenia reżyserów powiedziała, że "oni mówią, że się mnie boją, ale to nieprawda, bo ja jestem akurat osobą do współpracy idealną". Zaznaczyła też, że nie uważa siebie za kretynki. 

Wideo, o którym mowa można zobaczyć tutaj:

Krystyna Janda podobno nie czuje się gwiazdą 

Janda poinformowała wszystkich, że wcale nie czuje się gwiazdą i status gwiazdy nie jest dla niej interesujący. Podkreśliła, że to ona musi się podporządkować tym gwiazdom, które ma w teatrze. Aktualnie jest prezesem Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury, współzałożycielką, a także dyrektorem artystycznym. 

"Od kiedy jestem szefową fundacji i szefuję dwóm teatrom i mam 400 aktorów grających równolegle z całej Polski przyjeżdżających przestałam być gwiazdą"

Zdaniem TVP Info podczas władzy Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Janda musiała zmierzyć się z ogromną falą krytyki i agresją i to właśnie z tego powodu nie występowała w Telewizji Polskiej. Sama zaznaczyła, że prywatnie dała sobie radę i cały czas grała i nikt nie przestawał produkować. 

 

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną