Rosja twierdzi, że nie prowadzi "aktywnych walk" w regionie Biełgorodu, Ukraina zaprzecza

0
0
8
Biełgorod
Biełgorod / Wikimedia

Gubernator rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow, powiedział, że na terytorium regionu nie toczą się żadne działania wojenne zaledwie kilka godzin po tym, jak ukraiński wywiad wojskowy stwierdził, że jest to "obecnie obszar aktywnych działań bojowych".

W poście na Telegramie opublikowanym pod koniec 14 marca, Gładkow twierdził, że odbył wycieczkę po wioskach w okolicy, gdzie kilka proukraińskich jednostek wojskowych składających się z obywateli Rosji posunęło się naprzód po przekroczeniu granicy z Ukrainą na początku tego tygodnia.

Gladkov twierdził, że bitwa toczy się poza granicami obwodu białogrodzkiego. Powiedział również, że wieś Kozinka "bardzo ucierpiała, zniszczenia były bardzo poważne".

Według Gladkova, mieszkańcy dotkniętych obszarów zostali zabrani w "bezpieczne miejsce".

Komentarzom rosyjskiego gubernatora zaprzeczył rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), Andrij Jusow, który kilka godzin wcześniej powiedział telewizji państwowej, że regiony Kursk i Biełgorod są "obecnie obszarem aktywnych działań bojowych".

"Jak stwierdzili ochotnicy i rebelianci, mówimy o obywatelach Rosji, którzy nie mając innych możliwości, bronią swoich praw obywatelskich z bronią w ręku przed reżimem (prezydenta Rosji Władimira) Putina".

Niepotwierdzone filmy opublikowane w mediach społecznościowych rano 15 marca wydają się pokazywać syreny przeciwlotnicze, pożary i eksplozje w regionie Biełgorodu.

Źródło: kyivindependent.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną