Premier Belgii Alexander De Croo ostrzegł w sobotę Izrael przed wykorzystywaniem głodu jako "broni wojennej" w Strefie Gazy, wzywając izraelski rząd do otwarcia większej liczby punktów dostępu dla pomocy humanitarnej.

"Widzę dziś, że bardzo duża populacja [w Strefie Gazy] jest zagrożona głodem" - powiedział belgijski przywódca dziennikarzom w Ammanie w Jordanii, podczas wizyty na Bliskim Wschodzie. "To Izrael musi udowodnić, że głód nie będzie używany jako broń wojenna".

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell i organizacje pomocowe również ostrzegają przed ryzykiem głodu w Strefie Gazy po miesiącach wojny między siłami izraelskimi a Hamasem, który zabił ponad 1200 Izraelczyków w niespodziewanym ataku 7 października.

De Croo wezwał również premiera Izraela Benjamina Netanjahu do porzucenia planów ofensywy na miasto Rafah w południowej Gazie.

Izraelska operacja mająca na celu wykorzenienie Hamasu spowodowała śmierć ponad 30 000 mieszkańców Strefy Gazy, według danych podanych przez kontrolowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy. Izraelscy urzędnicy kwestionują te dane, twierdząc, że duża część ofiar to bojownicy Hamasu, podczas gdy Netanjahu odpiera zarzuty o głód w Strefie Gazy.

De Croo nazwał sytuację humanitarną w Strefie Gazy "absolutnie dramatyczną" i wezwał Izrael do otwarcia większej liczby punktów dostępu, aby pomoc mogła dotrzeć do cywilów w tym regionie.