Niepokojące informacje. "W tym tygodniu może wybuchnąć wojna"
Po wybuchu wojny na Ukrainie coraz częściej zaczęło się mówić na temat innych możliwych konfliktów zbrojnych. Teraz pojawiły się nowe, niepokojące informacje. "W tym tygodniu może wybuchnąć wojna" - poinformowano. Zobacz, o którym państwie mowa.
Jak informują media już niedługo dojść może do kolejnej wojny. Premier Armenii poinformował właśnie, że jeżeli nie uda mu się porozumieć z Azerbejdżanem wtedy pomiędzy nimi może wybuchnąć wojna. Chodzi tutaj o kompromis w kwestii Baku i enklaw granicznych z czasów sowieckich.
"Teraz możemy stąd odejść, chodźmy i powiedzmy Azerbejdżanowi, że nie, nie zamierzamy nic robić. To oznacza, że pod koniec tygodnia rozpocznie się wojna. Wiem, co się stanie, gdy ta wojna się skończy"
-powiedział premier Armenii Nikol Paszynian w jednym z opublikowanych nagrań.
Rosja oskarża Zachód
Jak się okazuje Rosja o wszystko oskarża Zachód. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa także przyznała, że jej zdaniem za problemy w relacjach odpowiada Zachód. Według niej kraje zachodnie robią wszystko, aby premier Armenii zmienił kurs polityczny. O wszystkim napisała w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych.
"Do tego doprowadzili sprawę nowi kuratorzy z Unii Europejskiej, NATO i Waszyngtonu. Uwaga: to oświadczenie nie ma żadnego związku z Rosją. Jest to wyłączna kompetencja obecnych władz w Erywaniu i wynik ich konsultacji z ludźmi Zachodu"
-dodała.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie stosunki Rosji i Armenii nie są za dobre. Nie tak dawno w jednym z wywiadów premier Armenii odniósł się do kwestii związanej z Rosją. Jak wyznał popełnił błąd polegając w temacie bezpieczeństwa tylko i wyłącznie na jednym kraju - mowa tu o Rosji. Niedługo później pojawiła się odpowiedź Ministerstwa Spraw Zagranicznych FR, które oświadczyło, że Armenia nie powinna zostać państwem, które będzie narzędziem państw zachodnich. Dodano, że Rosja nie wycofa się z tego terenu.
Źródło: Redakcja