Chiny oskarżone o cyberataki na brytyjską demokrację

0
0
1
Londyn
Londyn / Pixabay

Wielka Brytania wprowadza sankcje i wzywa chińskiego ambasadora, wskazując palcem na "podmioty powiązane z chińskim państwem".

Brytyjski rząd oficjalnie wskazał w poniedziałek palcem na Chiny za serię cyberataków na brytyjskie instytucje demokratyczne.

Przemawiając w Izbie Gmin, wicepremier Wielkiej Brytanii Oliver Dowden powiedział, że "podmioty powiązane z chińskim państwem" stały za dwoma oddzielnymi "złośliwymi" atakami zarówno na brytyjski organ nadzoru wyborczego, jak i na samych prawodawców.

W odpowiedzi Wielka Brytania nałożyła sankcje na dwie osoby i wezwała chińskiego ambasadora na rozmowę. Pekin gniewnie odpowiedział na te twierdzenia, nazywając je "oszczerstwami".

"Wszystkie te działania pokazują wyraźny i trwały wzorzec zachowania, który sygnalizuje wrogie zamiary ze strony Chin" - powiedział Dowden posłom.

"Zagrożenie cybernetyczne ze strony podmiotów powiązanych z Chinami jest realne i poważne. Ale jest ono więcej niż równe naszej determinacji i determinacji, by mu się przeciwstawić" - dodał.

Oświadczenie Dowdena oznacza zmianę w gotowości Wielkiej Brytanii do nawoływania do cyberataków Pekinu i pojawiło się w związku z podobnymi działaniami ze strony Stanów Zjednoczonych, które oskarżyły siedem chińskich osób o rzekome wysiłki w celu przeprowadzenia złośliwych operacji cybernetycznych przeciwko krytycznym sieciom w poniedziałek.

Jednak chińskie jastrzębie w rządzącej Partii Konserwatywnej brzmiały mniej niż pod wrażeniem skali reakcji Wielkiej Brytanii.

Źródło: POLITICO

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną