Podczas wtorkowego przesłuchania Sąd Najwyższy USA sceptycznie odniósł się do próby ograniczenia dostępu do powszechnie stosowanego leku aborcyjnego, mifepristonu.

Kilku członków sądu zakwestionowało, czy jest to odpowiednie wyzwanie dla federalnego zatwierdzenia leku.

Jest to najważniejsza sprawa dotycząca aborcji przed amerykańskim sądem najwyższym od czasu zniesienia krajowego prawa do aborcji w czerwcu 2022 roku.

Jej wynik może wpłynąć na dostęp do aborcji dla milionów ludzi.

Sprawa ta koncentruje się na decyzjach podjętych przez Food and Drug Administration (FDA) w celu złagodzenia ograniczeń stosowania mifepristonu od 2016 roku.

Alliance for Hippocratic Medicine, grupa parasolowa lekarzy i aktywistów antyaborcyjnych, złożyła pozew w listopadzie 2022 r., twierdząc, że lek jest niebezpieczny i że agencja federalna niewłaściwie rozszerzyła do niego dostęp.

Grupa, która obejmuje profesjonalistów medycznych, argumentowała również, że jej członkowie mogą ponieść szkodę, zmuszeni do leczenia pacjentów, którzy używali mifepristonu do zakończenia ciąży. Stwierdzili, że byłoby to sprzeczne z ich własnymi przekonaniami religijnymi.

Elizabeth Prelogar, Prokurator Generalny USA, powiedziała sądowi, że lekarze nie mogli wykazać, że decyzje FDA wyrządziły im bezpośrednią szkodę.