Izrael zaatakował Syrię
W piątek rano Izrael przeprowadził największe ataki od miesięcy w prowincji Aleppo w północnej Syrii. Ponadto poinformował także, że zabił wyższego rangą dowódcę Hezbollahu w Libanie.
Od momentu ataku Hamasu na Izrael, który miał miejsce 7 października Izrael nasilił ataki powietrzne w Syrii zarówno na libańską milicję Hezbollahu, jak i na irański Korpus Strażników Rewolucji. Teheran i jego pełnomocnicy umocnili się w całej Syrii, w tym wokół Aleppo i stolicy Damaszku. W piątek Izrael poinformował, że udało im się zabić Alego Abeda Akhsana Naima, zastępcę dowódcy jednostki rakietowo-rakietowej Hezbollahu, w nalocie w rejonie Bazouriye w Libanie.
Zdaniem Izraela przywódca ten był wspierany przez irańską milicję, która brała udział w ostrzale ciężkich głowic rakietowych. Dodano, że był on odpowiedzialny przeprowadzanie i planowanie ataków na izraelską ludność cywilną. W północnym Izraelu zginęło około tuzina izraelskich żołnierzy i pół tuzina cywilów, a w izraelskich atakach na południowy Liban zginęło prawie 270 bojowników Hezbollahu i 50 cywilów, w tym lekarze, cywile i dziennikarze.
Przypomnijmy, że w ostatnich latach Izrael wielokrotnie atakował międzynarodowe lotniska w Damaszku i Aleppo, aby zakłócić przepływ broni do sojuszników Iranu w regionie, ale ataki od 7 października były bardziej śmiercionośne i zmusiły Iran do wycofania części swoich najwyższych oficerów z Syrii.
Głos w sprawie zabrało Ministerstwo Obrony Syrii, które podkreśliło, że izraelskie ataki uderzyły w kilka obszarów w południowo-wschodniej części prowincji Aleppo około godziny 1:45 (w czwartek 22:45 GMT), zabijając wielu cywilów i personel wojskowy. Zaznaczono, że naloty były robione w tym samym czasie co ataki dronów, które ministerstwo określiło jako przeprowadzone przez „organizacje terrorystyczne” przeciwko ludności cywilnej w Aleppo i okolicach.
Izrael nie chciał komentować ostatnich wydarzeń.
Źródło: Redakcja
