Belgia wszczyna dochodzenie w sprawie rosyjskiej "ingerencji" w PE

0
0
4
PE
PE / Pixabay

Belgijscy prokuratorzy wszczęli dochodzenie w sprawie rosyjskiej "ingerencji" w Parlamencie Europejskim w związku z zarzutami, że ustawodawcy byli opłacani za szerzenie kremlowskiej propagandy, powiedział w piątek premier Belgii Alexander De Croo.

"Nasze organy sądowe potwierdziły teraz, że ta ingerencja podlega ściganiu" - powiedział De Croo.

"Płatności gotówkowe nie miały miejsca w Belgii, ale ingerencja tak. Ponieważ Belgia jest siedzibą instytucji UE, mamy obowiązek stać na straży prawa każdego obywatela do wolnego i bezpiecznego głosowania".

Powiedział, że szczyt przywódców UE w przyszłym tygodniu omówi zarzuty, które zostały podniesione tuż przed czerwcowymi wyborami w całym bloku, aby wybrać nowy parlament.

De Croo powiedział, że "jasnym" celem Moskwy jest "pomoc w wyborze większej liczby prorosyjskich kandydatów do Parlamentu Europejskiego i wzmocnienie prorosyjskiej narracji w tej instytucji".

Rzecznik belgijskiej prokuratury potwierdził agencji AFP, że w czwartek wszczęto dochodzenie w tej sprawie.

Republika Czeska poinformowała w zeszłym miesiącu, że jej służby wywiadowcze odkryły sieć, która wykorzystywała prawodawców UE do szerzenia rosyjskiej propagandy za pośrednictwem praskiego serwisu informacyjnego Voice of Europe.

Belgia twierdzi, że jej własne służby ustaliły, że niektórzy z prawodawców zostali opłaceni za promowanie propagandy Moskwy.

"Jeśli mamy do czynienia z rodzajem przekupstwa - a nasze służby wskazują, że płatności miały miejsce - to potrzebne są do tego dwie strony: ludzie, którzy je organizują, ale także ludzie, którzy je otrzymują" - powiedział De Croo.

Źródło: France24

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną