Protesty na uczelni. Biden przerwał milczenie

0
0
5
Joe Biden
Joe Biden / https://www.flickr.com/photos/gageskidmore/49404623708

Pod rosnącą presją polityczną prezydent USA Joe Biden przerwał w czwartek milczenie na niepokojach na kampusie w związku z wojną w Gazie, mówiąc, że Amerykanie mają prawo do demonstracji, ale nie do rozpętania przemocy.

„Istnieje prawo do protestowania, ale nie prawo do wywoływania chaosu” – powiedział Biden w przemówieniu wygłoszonym w Białym Domu. W związku z obrazami telewizyjnymi przedstawiającymi niepokoje na kampusie, które w ostatnich dniach ogarnęły kraj, emitowanymi w stacjach informacyjnych, Biden spotkał się z krytyką dotyczącą jego podejścia do sytuacji. Pozostawił to w dużej mierze komentarzowi swoich rzeczników.

Prezydent, ubiegający się o reelekcję w listopadzie, ostrożnie potępił antysemityzm, wspierając jednocześnie prawo młodych Amerykanów do protestów i próbując ograniczyć długoterminowe szkody polityczne. Biden powiedział, że obie strony mają rację, że pokojowy sprzeciw ma kluczowe znaczenie dla demokracji, ale przemoc nie będzie tolerowana.

„Niszczenie mienia nie jest pokojowym protestem. To niezgodne z prawem. Wandalizm, wtargnięcie, wybijanie okien, zamykanie kampusów, wymuszanie odwoływania zajęć i kończenia studiów – to wszystko nie jest pokojowy protest”

– przyznał.

Biden powiedział, że Stany Zjednoczone nie są narodem autorytarnym, który ucisza krytyków, ale „musi panować porządek”.

„Niezgoda jest niezbędna dla demokracji, ale sprzeciw nie może nigdy prowadzić do nieporządku ani odmowy praw innych, w związku z czym studenci nie będą mogli ukończyć semestru ani studiów”

– stwierdził.

Biden zapytany, czy gubernatorzy stanów powinni wezwać oddziały Gwardii Narodowej, aby w razie potrzeby przywróciły porządek, odpowiedział „nie”. W odpowiedzi na pytanie reportera Biden stwierdził, że protesty na kampusie nie zmusiły go do ponownego rozważenia swojej polityki na Bliskim Wschodzie.

Protestujący studenci wzywają do natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie i żądają oddzielenia szkół od firm wspierających rząd Izraela.

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną