PiS liderem, KO na drugim miejscu
W najnowszym sondażu poparcia dla partii politycznych PiS wyprzedził Koalicję Obywatelską o 1,3 %. W poprzednim badaniu na czele było ugrupowanie Donalda Tuska.
Portal Wirtualna Polska podał właśnie wyniki sondażu, które w dniach 10-12 maja b.r. na zlecenie tego medium zrealizowała firma United Surveys. Ankietowani odpowiadali na pytanie, na które z ugrupowań zagłosowaliby w wyborach do Sejmu.
Najwięcej pytanych odpowiedziało, że zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zdobyło 33,3 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z 32 proc. poparcia. Trzecie miejsce zajęła Trzecia Droga z 11,6 proc. głosów. Kolejne miejsca zajęła Konfederacja - 9,8 proc. i Lewica - 9 proc.
4,2 proc. badanych nie wiedziało na kogo oddaliby swój głos, a 0,1 proc. uznało, że wybrałoby inny komitet niż te wskazane w badaniu.
Wirtualna Polska przypomniała również wyniki kwietniowych badań prowadzonych przez tę sondażownię. Najwięcej głosów zdobyła wtedy Koalicja Obywatelska, na którą chciało głosować 32,6 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu, z wynikiem 32,1 pro, uplasowało się PiS. Trzecią Drogę wskazywało 12,1 proc. respondentów, Lewicę 8,6 proc., a Konfederację 7,6 proc. badanych.
Prof. Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który komentował wynik sondażu dla Wirtualnej Polski przypomina jednak, że to kto ma pierwsze miejsce nie jest az tak istotne, i nawiązuje do walki o pierwsze miejsce po ostatnich wyborach do Sejmu: ,, To, że ma się największy odważnik, nie znaczy, że ta szala przeważy. Trzy mniejsze odważniki przeważają jeden większy. I tutaj nie ma co do tego wątpliwości, że te szale są wyrównane. To jest rzeczywiście istotne'' - ocenia prof. Flis.
Jak wskazuje ekspert, ,,szansą i głównym atutem Donalda Tuska jest to, że po jego stronie są dwie partie, z którymi się może dogadać. A PiS? Nie wiadomo nawet, czy by się dogadał z Konfederacją. Ale i tak jest daleko do tego, by nawet z Konfederacją miał większość'' – zaznaczył. Podkreślił też , że ,, 33 proc. jest jednak daleko od większości. To także daleko od tych 43 proc., które dałyby samodzielne rządy.''
Źródło: Wirtualna Polska