"Największa operacja w historii". Szef MON chwali się projektem

0
0
8
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz / Autorstwa Krzysztof Niedziela (Verconer) - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=124634796

W sobotę w Limanowej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o projekcie Tarczy Wschód.

Szef MON stwierdził: "Od 1945 roku nie było takich umocnień na żadnej granicy Rzeczypospolitej. To będzie linia bałtycka w połączeniu z państwami nadbałtyckimi. To będzie największa w historii operacja umacniania naszego bezpieczeństwa na wschodniej granicy".

Mówił też o kontynuacji wcześniejszej polityki: "Polska nie zaczęła się wczoraj i nie kończy się dzisiaj. (...) W sprawie bezpieczeństwa musi być swego rodzaju kontynuacja, oczywiście z poprawianiem błędów".

Nowy projekt budzi wiele wątpliwości. Po pierwsze, już w II wojnie światowej wielkie linie umocnień się nie sprawdziły, by wspomnieć o  francuskiej Linii Maginota. Po drugie, działanie to wygląda na próbę przelicytowania muru na granicy, który postawił PiS i który był wielkim sukcesem. Po trzecie, ma to być symbol antyrosyjskości obecnego rządu. Po czwarte, mieszkańcy wschodniej Polski obawiają się, że to koniec ich biznesów, bo nikt nie będzie przyjeżdżał do okolic, które są potencjalnie niebezpieczne.

 

Źródło: Interia

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną