Von der Leyen oskarżona o zagarnięcie 400 mld euro z funduszy regionalnych
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zasygnalizowała, że chce mieć większą osobistą kontrolę nad jedną trzecią wydatków UE.
W wewnętrznym dokumencie Komisji, z którym zapoznał się POLITICO, określono, w jaki sposób reforma finansowania biedniejszych obszarów bloku zostanie przeprowadzona przez departament działający pod jej bezpośrednim zwierzchnictwem.
Tak zwana polityka spójności jest obecnie zarządzana przez departament Komisji ds. regionów, współpracujący z lokalnymi organami w każdym kraju i jest warta prawie 400 miliardów euro w siedmioletnim budżecie UE. Przegląd może mieć również wpływ na stanowisko komisarza odpowiedzialnego za tę kwestię, obecnie zajmowane przez Portugalkę Elisę Ferreirę, w czasie, gdy rządy krajowe przepychają się o najlepsze stanowiska.
Reforma ustawiła von der Leyen, faworytkę do pozostania na stanowisku prezydenta po zakończeniu jej pięcioletniej kadencji w tym roku, na kursie kolizyjnym z europejskimi regionami. Obawiają się one, że w jej wyniku otrzymają mniej pieniędzy. W liście, do którego dotarł POLITICO, ponad 100 lokalnych organów oskarżyło szefową Komisji o przejęcie władzy, ponieważ domagają się one większego wpływu na przyszłość polityki spójności.
"Polityka spójności jest zagrożona" - powiedział Vasco Alves Cordeiro, przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów, brukselskiego organu reprezentującego władze lokalne. "Musimy uważać na tendencje do nacjonalizacji najskuteczniejszej polityki, jaką Europa ma do budowania jedności i wspólnego poczucia przynależności między społecznościami w całej Europie".
Początkowo Komisja nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. Po opublikowaniu tego artykułu odpowiedziała. Stwierdziła, że von der Leyen "jest bardzo przywiązana do polityki spójności".
Źródło: POLITICO