Właśnie pojawiły się szokujące doniesienia prosto z Koalicji Obywatelskiej. W sieci znaleźć można podcast pt. "Stan Wyjątkowy", w którym autorzy są zdania, że Donald Tusk szykuje przyspieszone wybory. Premier ma mieć już dość sporów wewnątrz koalicji. Ma chodzić tutaj o tarcia Lewicy i Trzeciej Drogi. Oba te ugrupowania zaliczyły spory spadek poparcia. Podkreślono, że coraz częściej mówi się, że jeżeli kandydatowi Koalicji Obywatelskiej uda się wygrać wybory na prezydenta w kolejnym roku wtedy Tusk zdecyduje się na rozpisanie nowych wyborów. 

"To pozwoliłoby mu zatopić Lewicę i przejąć większość jej wyborców, a także rozbić Trzecią Drogę, którą w tej chwili łączą głównie coraz mniej realistyczne plany prezydenckie Szymona Hołowni" 

-możemy przeczytać. 

Ich zdaniem Donald Tusk mógłby w ten sposób pokonać Prawo i Sprawiedliwość. Podkreślono, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość straciłoby swojego prezydenta ugrupowanie to może się rozpaść, gdyż sam prezes PiS Jarosław Kaczyński miałby znaleźć się w defensywie. Kto byłby kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP? Coraz częściej wskazuje się na obecnego prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego.

Co dalej z Hołownią?

Przypomnijmy, że nie tak dawno Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że jego zdaniem prezydent spoza PO-PiS jest w Polsce bardzo potrzebny. Czy to oznacza jego start w wyborach? Istotny jest fakt, że do polityki wszedł już w 2020 roku przed wyborami na prezydenta. Do drugiej tury jednak się nie dostał. Później założył swoje ugrupowanie polityczne pod nazwą Polska 2050. 

"Szymon zdaje sobie sprawę, że szczyt popularności ma za sobą. W wyborach ma bardzo dużo do stracenia i niewiele do wygrania. Dlatego rozpoczęła się operacja wycofywania ze startu"

-przyznał z kolei w rozmowie z mediami jeden z polityków Polski 2050. 

Myślicie, że Donald Tusk zdecyduje się na taki krok?