Andrzej Duda zadzwonił do programu na żywo!
Andrzej Duda zadzwonił internetowego programu posła Marka Jakubiaka. Prezydent opowiedział o swoich ostatnich spotkaniach.
W piątek na kanale Marka Jakubiaka na Youtube Andrzej Duda relacjonował swoje spotkania. Widzowie myśleli, że prezydent spontanicznie zadzwonił do studia, ale jak się później okazało, wszystko było umówione.
Prezydent mówił, że "miał konstruktywne i dobre spotkanie" z nowym prezydentem Słowacji, który odwiedził Warszawę. Dodał takżę, że był na uroczystości z okazji 35-lecia odrodzonego Senatu.
Później Duda był w Bydgoszczy, gdzie jest centrum szkoleniowe polskiego wojska. Tłumaczył: "Tam mieliśmy ciekawą rozmowę przygotowującą do szczytu NATO".
Prezydent mówił o znaczeniu obronności
Marek Jakubiak zapytał prezydenta, czy rozmawiał z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o ostatnich doniesieniach o cięciach w polskiej armii.
Duda zapytał: "Mówimy o obcięciu wydatków na wojsko?". Mówił też: "rozmawialiśmy na ten temat i on powiedział, że się absolutnie na to nie zgodzi. Jeśli obetną pieniądze na wydatki na obronności, to dla niego to oznacza, że musi odejść".
Powiedział, że to wykluczone, że nie ma w ogóle takiego tematu. Wydatki absolutnie nie mogą spaść - przekazała głowa państwa.
Marek Jakubiak zapytał o relację Dudy z szefem PSL. Prezydent odpowiedział: "Ja się staram zachowywać koleżeńskie relacje z ludźmi, którzy zachowują się przyzwoicie". Zauważył, że w polityce dochodzi do napięć i emocji, zwłaszcza w czasie kampanii.
Generalnie uważam, że pan minister Kosiniak-Kamysz jest przyzwoitym młodym człowiekiem. Myśmy w Krakowie do tego samego liceum chodzili. Można powiedzieć, że jesteśmy kolegami z jednej szkoły. Mamy dobrą relację - mówił prezydent.
Źródło: Interia