Atak na polskich żołnierzy! "Plucie na mundur, wulgarne hasła" (WIDEO)
W nocy z 13 na 14 lipca doszło do ataku na polskich żołnierzy. O sprawie poinformowało już Ministerstwo Obrony Narodowej w swoim komunikacie. Zaatakowało ich 20 osób, obecnie 17 osób jest przesłuchiwanych.
Polscy żołnierze zaatakowani zostali przez grupę osób w nocy z 13 na 14 lipca. O wszystkim w swoim oficjalnym komunikacie poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
"Doszło m. in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz wykonywanie obraźliwych gestów i kierowanie wulgarnych haseł"
-czytamy w komunikacie.
Zaistniałą sytuację wyjaśniają właśnie służby. Straż Graniczna, Żandarmeria Wojskowa oraz Policja wiedzą już o tym wydarzeniu. Według informacji podanych przez MON właśnie przesłuchano 17 osób.
Atak na polskich żołnierzy. Wyciekło nagranie
Do Internetu trafiło już nagranie, na którym zobaczyć można grupę młodych osób, które zachowują się w wulgarny sposób wobec żołnierzy. Obrażali ich oraz wykonywali nieodpowiednie gesty. Wydarzenie to skomentowała była premier Polski z ramienia Prawa i Sprawiedliwość Beata Szydło.
"W sieci pojawiły się nagrania z bulwersujących wydarzeń na drodze pod Klukowiczami, gdzie pilnujący granicy patrol polskich żołnierzy został zaatakowany przez grupę młodych ludzi. Co na to szef MON @KosiniakKamysz ? Niezbędne jest wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia"
-napisała Beata Szydło na portalu X (dawniej Twitter).
Na odpowiedź MON nie trzeba było długo czekać:
Szanowna Pani Premier,
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 15, 2024
wczoraj, czyli natychmiast po zajściu, o którym Pani pisze informacja została przekazana odpowiednim służbom - Straży Granicznej, Policji i Żandarmerii Wojskowej. Sprawę od wczoraj bada Komenda Powiatowa Policji w Siemiatyczach. W tej chwili wszystko jest…
W sieci znaleźć można szokujące nagranie z tego zdarzenia. Obejrzeć można je poniżej:
Za mundurem - panny sznurem... pic.twitter.com/8WIOsgksZq
— Bechatka (@Bechatka) July 15, 2024
Pod nagraniem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy.
"Art. 226 § 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku"
-tak brzmiał jeden z nich.