Rząd pozwoli na dalszą ekspansję marihuany w Polsce?

0
0
3
Marihuana
Marihuana / Pixabay

Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyć sprzedaż tzw. substancji kontrolowanych, jak fentanyl, morfina, oksykodon, tramadol, tapentadol oraz buprenorfina, przez tzw. receptomaty. Decyzja jest dobra, ale Naczelna Izba Lekarska wyraziła zdziwienie, że na tej liście nie znalazła się marihuana.

Trzeba uczciwie powiedzieć, że cały problem wynika z błędnej decyzji Zjednoczonej Prawicy, która w 2017 r. pozwoliła na spożycie marihuany w celach medycznych. Nie neguję tego, że w niektórych wypadkach marihuana ma naprawdę skutki lecznicze. Problem jest w tym, że dzisiaj nikt w praktyce nie kontroluje tego, kto i dlaczego przyjmuje marihuanę. W praktyce może otrzymać ją w zasadzie każdy, kto ma na to ochotę.
Umożliwiają to tzw. receptomaty. Są to strony internetowe, gdzie można złożyć zamówienie na dowolny lek, w tym marihuanę. Trzeba podać uzasadnienie, ale to można przekopiować z dowolnej strony na temat medycznego znaczenia marihuany, następnie wnieść stosowną opłatę (z reguły 50-70 zł za wystawienie recepty) i już w ciągu kilku, kilkunastu minut ma się kod recepty na mailu. Teoretycznie nad całym procesem czuwa lekarz, ale w praktyce bardzo często „klepie” recepty. W ten sposób lekarze zarabiają niesamowite pieniądze.


PiS próbował zatrzymać ten proces, wprowadzając ograniczenia w wydawaniu recept, zwłaszcza na niektóre leki, ale wówczas minister zdrowia Adam Niedzielski popełnił błąd, a nawet przestępstwo, upubliczniając dane osobiste jednego z lekarzy i pokazując, jakie leki sobie przepisał (lekarz ten twierdził, że pacjenci nie mają dostępu do leków, a minister chciał pokazać, że on jednak miał). W efekcie został skierowany akt oskarżenia przeciwko ministrowi, który nie tylko stracił stanowisko, ale też miejsce na listach wyborczych i pożegnał się z polityką.

 

Gigantyczna sprzedaż marihuany


Nie udało się przez to ukrócić procederu, który powinien niepokoić. W samym 2023 r. sprzedano marihuany 2,6 tony, a skorzystało z niej 90 tys. pacjentów. Tymczasem eksperci zwracają uwagę, że choć marihuana może mieć znaczenie terapeutyczne, lista schorzeń, na które pomaga, wcale nie jest długa.


Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, mówi otwarcie, że wielu lekarzy staje się dealerami, którzy sprzedają marihuanę do celów „rozrywkowych”, a pacjenci, którzy mogą naprawdę jej potrzebować, mogą mieć problem, aby ją uzyskać. Po prostu dlatego, że tak szybko znika z rynku.


Fundamentalną zmianą, jaka powinna nastąpić, jest ta, aby jak fentanyl, morfina, oksykodon, tramadol, tapentadol oraz buprenorfina (jak chce ministerstwo), ale też marihuana mogły być przepisane dopiero po osobistym kontakcie z lekarzem. Internetowy receptomat daje najwyżej namiastkę badania. Lekarz najwyżej dzwoni do pacjenta, a to też nie zawsze, i zadaje dodatkowe pytania.


Dr hab. prof. AP Mariusz Jędrzejko, diagnosta uzależnień i logoterapeuta, pedagog specjalny, z Warszawskiej Poradni Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, zwrócił uwagę w wywiadzie dla natemat.pl, że Holandia i Czechy zliberalizowały prawo do posiadania marihuany i odczuwają tego bardzo negatywne skutki. Prawdziwy problem wystąpi zaś za 15-20 lat, kiedy trzeba będzie radzić sobie z tysiącami uzależnionych.

 

Nie nadużywać marihuany


Profesor jest zdania, że liczy się podnoszenie świadomości, bo np. marihuana może mieć dobroczynne skutki dla ludzi po chemioterapii, ale nie powinna być stosowana np. jako środek uspokajający. Wykazuje takie działanie, ale mamy inne leki, a ona uzależnia i powoduje inne negatywne skutki. Naukowiec podkreśla, że samo określenie „medyczna marihuana” wprowadza w błąd, bo to nie marihuana leczy, a kannabinoidy w niej zawarte. Posiada ona ich aż 60, a tylko niektóre wykazują działanie prozdrowotne.


Powstaje pytanie, dlaczego rząd postanowił wykluczyć marihuanę spod ograniczeń. Być może chodzi o to, że wyborcami Koalicji 13 grudnia są młodzi ludzie, lewicowcy, artyści, dla których legalizacja marihuany była ważnym postulatem. Jeśli jednak nie ograniczymy jej spożycia, to w imię partykularnych interesów, stworzymy olbrzymi problem, który na razie pozostaje niezauważony.

 

marihuana

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną