Szokujący “piknik aktywistów LGBT”. Poseł interweniuje

1 września, gdy wiele uwagi poświęcamy rocznicy wybuchu II wojny światowej, a także powrotowi uczniów do szkół, w Słupsku odbył się kontrowersyjny “PikniQ+”, organizowany z poparciem lokalnego samorządu. Wydarzenie było prowadzone przez tzw. Drag Queen.

Inicjatywa jeszcze zanim się zaczęła wywołała niemałe kontrowersje. Przeciw jej odbywaniu się protestowali miejscowi radni PiS. Zebrali oni 1500 podpisów pod petycją do prezydent Słupska z wnioskiem o odwołanie imprezy. Lokalna włodarz nawet nie chciała o tym słyszeć.

"Miasto Słupsk jest otwarte na różnorodne akcje, wydarzenia i propozycje. Mamy też jasno określone zasady związane z udostępnianiem infrastruktury miejskiej organizacjom pozarządowym i je stosujemy. Tak samo dla wszystkich organizacji - bez faworyzowania czy umniejszania poszczególnych"

 

- przekazała Monika Rapacewicz, rzecznik prasowa UM w Słupsku.

Inicjatywa spotkała się z nie tylko słownym poparciem słupskiego samorządu. Otrzymała wsparcie Funduszu dla Odmiany, a infrastrukturę zapewnił Słupski Ośrodek Kultury. Z kolei swoim patronatem wydarzenie objęła Miejska Biblioteka Publiczna im. Marii Dąbrowskiej w Słupsku.

Interwencję poselską podczas trwania imprezy postanowił przeprowadzić poseł Konfederacji Krzysztof Szymański.

"Przez 2 godziny przyglądałem się przebiegowi wydarzenia oraz promowanym treściom"

 

- poinformował.

Co jeszcze bardziej szokujące, według tego, co napisał polityk w swoim wpisie w mediach społecznościowych, w wydarzeniu brały udział także osoby niepełnoletnie.

"Choć wydarzenie, według organizatorów, nie było celowane do dzieci, to w rzeczywistości było tam kilka, z całą pewnością, niepełnoletnich. Nie sądzę, aby zabawa prowadzona przez wyuzdaną karykaturę kobiety była odpowiednim miejscem dla dzieci i młodzieży! Takie inicjatywy nie powinny się odbywać, szczególnie w murach i pod patronatem instytucji publicznych, wręcz na oczach Wiceprezydent Słupska Pani Marty Makuch"

 

- wskazał.

Poseł Krzysztof Szymański ocenił “PikniQ+” w sposób jednoznaczny.

"Podejrzewałem to, teraz już jestem pewien. Pewien, że przekazywane tam treści są bardzo dużym zagrożeniem dla poczucia własnej tożsamości i wewnętrznej spójności młodych ludzi. Wejście LGBT do instytucji kultury to już przekroczenie granic. Kolejne będą szkoły. Musimy to zablokować"

 

- podkreślił.

Warto wiedzieć, jak wygląda lewicowa rewolucja w polskiej kulturze i edukacji.

Źródła: x.com, donald.pl