Markowski: Miał padaczkę - zmobilizowany nie przeżył pierwszego dnia w armii (FELIETON)

0
0
19
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Internet

Całkiem niedawno Ukrainę obiegła informacja o nieprawdopodobnym skandalu. Otóż pewien świeżo zmobilizowany 29-latek zmarł już pierwszego dnia służby wojskowej. Dowódcy nawet nie zdążyli go wysłać na linię frontu, bo nie przeżył pierwszego dnia. Cóż jak się okazało – od dzieciństwa był niepełnosprawny i cierpiał na padaczkę.

Tylko, że komisja wojskowa w swojej niewypowiedzianej mądrości i zdolności uzdrawiania każdego miała stwierdzić, że ten jest całkowicie zdrowy. Sprawą zajmuje się prokuratura i rzecznik praw obywatelskich. Jednak cudów się nie spodziewam.

O całej sprawie poinformował ukraiński rzecznik praw obywatelskich Dmytro Lubinets. To właśnie ów rzecznik przekazał, że „monitorując internet, natrafiłem na informację o mobilizacji w obwodzie odeskim obywatela Ukrainy, który był niepełnosprawny, cierpiał na epilepsję i zmarł w jednostce wojskowej już pierwszego dnia służby”. Cóż jakby nie wypłynęło do neta to pies z kulawą nogą by się nad tematem nie pochylił. A tak to chociaż może oskarżyć o „nieprzeprowadzenie badań lekarskich i nieudzielenie pomocy”.

Wniosek do prokuratury

 

Dmytro Lubinets właśnie skierował wniosek do prokuratury (po ponad roku od zdarzenia) i poinformował, że: „w sprawie śmierci mężczyzny prowadzone jest śledztwo w związku z nieprzeprowadzeniem badań lekarskich poborowego i nieudzieleniem pomocy medycznej”. Ukraińska prokuratura potwierdziła te informacje. Cała sprawa wypłynęła dzięki internautom i portalowi TSN który opisał, całe zdarzenie. Doszło do niego latem 2023 roku. Portal podał, że:

„Szczegóły śmierci mężczyzny są po prostu szokujące. W obwodzie odeskim komisariat wojskowy zmobilizował 29-letniego mężczyznę, który miał problemy zdrowotne. W dwie godziny 'przeszedł' badania lekarskie i od razu trafił do jednostki wojskowej”.

Poszedł do woja bo był biedny...

 

29-letni Borys w swoim środowisku cieszył się dobrą opinią. Jak podał portal: „Znała go cała wieść. Pracował na lokalnym targu, gdzie zarabiał grosze”, które ledwie starczały mu na utrzymanie. Cóż był tym, którego wojskowi werbownicy lubią najbardziej – biednym, chorym i bezbronnym wobec aparatu państwa i jego urzędasów. Ich bezczelność w całej sytuacji robi wrażenie – na pytanie od dziennikarzy, dlaczego TCK (ichnie centra uzupełnień) zmobilizowała chorego od dzieciństwa i niepełnosprawnego mężczyznę odpowiedzieli, że „otrzymali dokumenty stwierdzające, że Borys "jest zdrowy i zdolny do służby wojskowej”. Wojskowych łapsów broni rzeczniczk Sił Obronnych Południa Natalia Humeniuk, która powiedziała mediom, że „decyzję o dopuszczeniu do służby podjął lekarz ze szpitala, a TCK przyjęło dokumenty, z których wynikało, że Borys jest zdrowy i sprawny i wojskowa komisja nie przeprowadziła dodatkowego badania”. 

 

Nie przetrwał nawet doby w wojsku…

 

Borys zaraz po przyjęciu do jednostki dostał mdłości, a rano następnego dnia dostał ataku padaczki i zemdlał. Tylko, że wojskowi lekarze nie udzielili mu żadnej, wykwalifikowanej pomocy. Kiedy poborowy miał kolejny atak, to zakończył się on jego śmiercią. A jedyną czynnością wykonaną przez lekarzy miało być stwierdzenie zgonu! 

 

Sprawdzimy wszelkie ślady...

 

Szef odeskiej obwodowej administracji wojskowej Oleg Kiper z kolei powiedział mediom: „Jestem zszokowany tym, co się stało. Podobnie jak społeczeństwo, mam wiele pytań "dlaczego?". Dlaczego ci funkcjonariusze, podjęli tę fatalną decyzję. Jednak jako szef muszę poczekać na oficjalne wyniki śledztwa i ocenę prawną działań funkcjonariuszy TCK przeprowadzoną przez prokuraturę. Jestem przekonany, że wszyscy winni powinni zostać ukarani. Publicznie śledztwo w tej sprawie prowadzi wyspecjalizowana prokuratura wojskowa obwodu odeskiego”.

Rzecznik Praw Obywatelskich Ukrainy Dmytro Lubinets wygłosił apel do wojskowych organów dowodzenia o „wzmocnienie kontroli i ścisłe przestrzeganie wymogów prawa ponieważ poszanowanie praw poborowych to jeden z priorytetowych obszarów działalności demokratycznego i rozwiniętego państwa, zwłaszcza w okresie stanu wojennego”. 

 

Zdzisław Markowski

 

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną