Problemy założyciela OMZRiK. Wyciekły kolejne dokumenty
Poszukiwany listem gończym skrajnie lewicowy aktywista, założyciel i wieloletni prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) Rafał Gaweł, który przed odpowiedzialnością karną schronił się w Norwegii, znów jest bohaterem rewelacji medialnych. Tym razem z uwagi na wyciek kolejnych dokumentów w jego sprawie.
Problemy Rafała Gawła rozpoczęły się w 2014 roku, kiedy wystartowało prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne. Wśród ofiar tego przestępcy znalazły się: bank, trzy fundacje, urzędy, a także kilku przedsiębiorców. W styczniu 2019 roku usłyszał prawomocny wyrok 2 lat bezwzględnego więzienia za oszustwa i wyłudzenia.
Wyroku nadal nie odbył, ponieważ azylu udzieliła mu Norwegia. Kraj znany z prześladowania rodzin i odbierania im dzieci pod byle pretekstem, co niejednokrotnie wywoływało także międzynarodowe skandale, okazał się także państwem chroniących ściganych listami gończymi przestępców. Liczba mnoga jest w tym wypadku zasadna, ponieważ jak się okazuje, za Rafałem Gawłem wystawiono nie jeden, ale nawet dwa listy gończe.
Pierwszy, już wcześniej znany opinii publicznej, dotyczy odbycia kary więzienia, przed którą uciekł. Drugi związany jest natomiast z postępowaniem w sprawie fałszowania pieniędzy lub papierów wartościowych (art. 310 par. 1 kk). Sprawa jest w toku. Co ciekawe, w tej drugiej sprawie podejrzanym jest także obecny prezes OMZRiK, współpracownik Rafała Gawła, Konrad Dulkowski. Obaj panowie, a także sam OMZRiK od lat są przedstawiani jako uznane autorytety i eksperci przez lewicowo-liberalne media.
Gdy w 2019 roku Rafał Gaweł był skazywany za oszustwa finansowe, sąd podkreślił, że “twórca ważnych społecznie inicjatyw uczynił z wyłudzania pożyczek i dotacji sposób na wygodne życie”. Wskazał również, że tworzył on pozory działalności pro publico bono, a pożyczki i dotacje przyznawane na finansowanie projektów obywatelskich, przeznaczał na własne cele.
Kolejne rewelacje na temat Rafała Gawła wyniknęły z ujawnionej niedawno treści opinii psychiatrycznych, jakie zostały wydane przy okazji prowadzonych przeciwko niemu spraw karnych. Wynika z nich, że jest on zaburzonym narkomanem, zajadającym się narkotykami i dopalaczami w wyniku czego “słyszał głosy”, doświadczał narkotycznych “wizji” oraz bywał w wielotygodniowych stanach psychozy. Tacy to właśnie “eksperci” tropią “polski faszyzm, razizm i ksenofobię”.
Źródło: magnapolonia.org
