Ostatnie Pokolenie zdewastowało Warszawską Syrenkę. Grozi im straszna kara!
Aktywistki z organizacji proekologicznej Ostatnie Pokolenie usłyszały zarzuty dotyczące zdewastowania Warszawskiej Syrenki. Grozi im straszna kara.
Warszawska Syrenka to wykonany z brązu pomnik. Przedstawia pół kobietę, a pół rybę i jest symbolem oraz herbem Warszawy.
Ostatnie Pokolenie zdewastowało Warszawską Syrenkę
8 marca 2024 r. aktywistki z organizacji Ostatnie Pokolenie oblały Syrenkę pomarańczową farbą. Jak tłumaczono, za cel obrano słynny pomnik, by zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny.
Ta forma jednak nie tylko jest mocno krytykowana przez społeczeństwo, ale też jest działaniem nielegalnym. Uznano, że jest to akt wandalizmu, a Prokuratura Okręgowa w Warszawie dwóm aktywistkom postawiła zarzuty. Jak informuje Wprost, farba rozlana przez aktywistki wniknęła w strukturę kamienia i spowodowała znaczne straty.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie doceniła postulatów i postawiła we wtorek zarzuty uszkodzenia mienia o wartości przekraczającej 361 tysięcy złotych. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez prokuratora Piotra Antoniego Skibę szkody dotyczą nie tylko powierzchni pomnika, ale także jego cokołu i fontanny z piaskowca.
Aktywistkom grozi straszna kara
W efekcie za błahy z pozoru wybryk, aktywistkom grozi kara więzienia.. Mogą dostać wyrok od 6 miesięcy aż do 8 lat więzienia.
Oskarżone Julia i Marianna nie przyznają się do winy i odmówiły składania zeznań. Działają jednak w sieci i tam twierdzą, że postawione im zarzuty to sprawa polityczna i próba zastraszenia.
Ta "farba" to była mieszanka skrobi ziemniaczanej, wody i barwnika spożywczego. To ten sam kolorowy proszek, którego tysiące osób używają na wydarzeniach jak np. Festiwal Kolorów.
Pomnik był czysty jeszcze zanim Julia i Marianna zostały zwolnione z komendy.
- piszą na platformie X.
W innym wpisie czytamy:
❗️ Prokuratura postawiła zarzuty Julii i Mariannie. Grozi im więzienie za oblanie Syrenki skrobią ziemniaczaną.
❌ To proces polityczny. To próba zastraszenia za skuteczny protest wymierzony w klasę polityczną.
Julia i Marianna założyły też ZBIÓRKĘ, gdzie można je wesprzeć finansowo. Pieniądze zostaną przeznaczone na obronę aktywistek.
Poniżej nagranie ze zdarzenia.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Dwie działaczki oblewają farbą Warszawską Syrenkę. "Tak świętuję Dzień Kobiet" pic.twitter.com/KZqKbofxkx
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) March 8, 2024
❗️ Prokuratura postawiła zarzuty Julii i Mariannie. Grozi im więzienie za oblanie Syrenki skrobią ziemniaczaną.
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) October 9, 2024
❌ To proces polityczny. To próba zastraszenia za skuteczny protest wymierzony w klasę polityczną.
💸 Wesprzyj Julię i Mariannę wpłacając na zrzutkę:… pic.twitter.com/14hjQvqYIi
Ta "farba" to była mieszanka skrobi ziemniaczanej, wody i barwnika spożywczego. To ten sam kolorowy proszek, którego tysiące osób używają na wydarzeniach jak np. Festiwal Kolorów.
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) October 9, 2024
Pomnik był czysty jeszcze zanim Julia i Marianna zostały zwolnione z komendy.
