Lochy, rykowisko i pewna pizzeria z Lublina (FELIETON)
Pewna pizzeria z Lublina o wdzięcznej nazwie „Rykowisko”, która jak piszą media: „rozwścieczyła kobiety”. A poszło o to, że „lochy” nie chcą „rykowiska”. Konkretnie poszło o hasło reklamowe „Przyjdź nie do nas ze swoją lochą, zanim przyprawi ci rogi”. Jakie wycie i odmóżdżenie się pojawiło w komentarzach.
Drobny błąd pojęciowy – łania i sarna zamiast lochy
Co prawda jest pewien lekki błąd logiczny w akcji reklamowej. Faktycznie hasło reklamowe powinno być „„Przyjdź nie do nas ze swoją łanią (tudzież z sarną, a nie lochą), zanim przyprawi ci rogi”. Jednak z drugiej strony określenie „locha” (tudzież inne powiązane z nim wyrazy bliskoznaczne, są stosowane, szczególnie w formach zdrobnionych: „loszka”, „świnka”, „maciórka”) to często stosowane określenia dziewczyn w slangu młodzieżowym. Co więcej pod określeniem „locha” znajduje się pewna specyficzna grupa kobiet, jaką są dziewczyny i młode kobiety, które chodzą na randki siedem dni w tygodniu, tylko po to, żeby się na koszt kawalera za przeproszeniem „nażreć pod korek”. Znałem jeszcze takie dwie aparatki, które będąc chwilę przed 30-tym rokiem życia i dzieciate, a obie wyglądały bardzo dobrze – nie dosyć, że gdy któraś szła się nażreć na koszt podbiegacza to jeszcze żądała, żeby zapłacił „opiekunce do dziecka” – którą była (za darmo) druga koleżanka, a potem była zmiana. W ten sposób nie tylko codziennie jadły na koszt obcych facetów, to jeszcze każda z nich była w gotówce stówę od przodu ze swojej randki! To było kilka lat temu – nawet przy randce co drugi dzień to było 1 500 zł miesięcznie plus darmowe karmienie. Jak chodziły na randki codziennie – jedna na godzinę 15.00, druga na 18.00 to każda miała dodatkowe 3 000 zł miesięcznie.
Wściekłe wycie samic
Oczywiście akcja reklamowa przyniosła zamierzony rezultat, ponieważ „bóldupizm” kobiet sprawił, że się ciężko wkurzyły i puściły w media potępienie całej akcji. A już świętej pamięci Andrzej Lepper mówił „nieważne, czy o tobie mówią źle, czy dobrze, ważne żeby mówili”. W tym wypadku ewidentnie się udało.
Nie można zakazać przychodzenia kobietom…
Wiele z ciężko obrażonych kobiet i dziewczyn deklaruje, że jej noga nigdy w tej pizzerii nie postanie, a jak któryś facet będzie ją chciał tam zaprosić, to ona z nim zerwie. Już to widzę. Wiem, że konstytucyjnie nie można zakazać przychodzenia kobietom w niektóre miejsca, ale facetom już można.
Zdzisław Markowski