Strach w Ustrzykach Dolnych. Ludzie boją się wychodzić z domów!
Ustrzyki Dolne to popularna miejscowość turystyczna w województwie podkarpackim. Teraz jednak w mieście robi się niebezpiecznie!
Nie chodzi jednak o przestępczość czy wandalizm, a o wilki, które coraz częściej pojawiają się w mieście.
Wilki zaczęły być zauważalne już w zeszłym roku, lecz teraz problem narasta. Mieszkańcy mówią, że boją się wychodzić po zmroku z domu, obawiają się też o swoje dzieci czy pupili. Jeszcze większy problem mają hodowcy owiec. Co prawda za zagryzione zwierzęta mogą dostać odszkodowanie, ale przecież to nie rozwiązuje sprawy.
W zeszłym roku wilki zjadły mi 70 owiec, w tym roku już 80 (...)
Ja nie po to hoduję owce, żeby karmić wilki. To jest moje życie z dziada pradziada, dla mnie te zwierzęta to jest wszystko
- powiedział w rozmowie z Interią Artur Lenart, hodowca z Bandrowa k. Ustrzyk Dolnych, który ubezpieczył swoje stado.
Marek Andruch, Starosta Ustrzycki jest świadomy, że wilki polują w mieście na... sarny i jelenie. Starostwo ostało zgodę na odstrzelenie trzech drapieżników, ale zastrzelono tylko jednego. Ponadto w pobliskich lasach może zamieszkiwać około 200 sztuk wilków.
Tymczasem Wojciech Śmietana z Fundacji Przyroda i Nauka wskazuje, że to sami mieszkańcy przyczynili się do obecności wilków w mieście. Pisze także, że rozwiązaniem będzie zajęcie się sprawą saren i jeleni.
Tymczasem to nie wilk sam podjął decyzję o zmianie swojego terenu łowieckiego – to mieszkańcy Ustrzyk Dolnych, dokarmiając jelenie od wielu lat, stworzyli dla niego w mieście swoisty teren łowiecki. Już wcześniej wspominałem w jednym z moich postów o jeleniach przechadzających się po Ustrzykach i dokarmianych przez mieszkańców tego miasta.
Jeśli nie rozwiąże się problemu obecności "oswojonych" jeleni, to wilki będą wciąż zaglądać do Ustrzyk. Te jelenie należy usunąć.
Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?
Poniżej nagrania z Ustrzyk.