Ogromny wybuch na lotnisku w Warszawie. Są zarzuty dla obcokrajowca

0
0
8
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Na początku października na warszawskim lotnisku Chopina doszło do ogromnego wybuchu. W sortowni w bagażu eksplodowała jedna z walizek. Zarzuty postawiono już Omarowi S., obywatelowi Egiptu.

Do wydarzenia doszło na warszawskim lotnisku na początku października. Według informacji zdobytych przez jednego z dziennikarzy Radia Zet walizka, która znajdowała się w sortownii nagle eksplodowała. Znajdował się w niej materiał wybuchowy w postaci suchego lodu. Na szczęście do wybuchu nie doszło na pokładzie samolotu. Niestety, i tak zniszczył walizkę oraz regał. Rozsypane próbki musiały zostać zabezpieczone przez  funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).

Jak się później okazało walizka nadana została przez obywatela Egiptu Omara S., który jest naukowcem i to w celach naukowych miał przewozić próbki biologiczne. Mężczyzna został już zatrzymany i otrzymał zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. Grozi mu do trzech lat więzienia. Nieoficjalnie mówi się też, że ABW poprosiła go o to aby opuścił Polskę. Omar S. nie przyznał się do winy. 

Według rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Omar S. nie poinformował nikogo o przewożeniu substancji. 

Warto nadmienić, że Omar S. prowadzi w Polsce firmę, która zajmuje się badaniami przyrodniczymi.

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną