Wdarli się na jarmark bożonarodzeniowy i krzyczeli "Allahu Akbar"
Niemcy kolejny raz pokazują nam Europejczykom jak wielkim błędem była długoletnia polityka multi-kulti, którą prowadzili politycy lewicowo-liberalni. Polska powinna nie dopuścić, by za kilka lat również u nas odbywały się takie sceny jak w niemieckim Essen.
Niemcy nie radzą sobie - już od dawna - z napływem migrantów islamistycznych. Dziś wiele miast w Niemczech jest sterroryzowanych przez tysięczne getta islamistów, którzy żyjąc na zasiłkach czyli na podatkach niemieckich, mają w nosie interkulturowość, asymilację bądź inne modne określenia, ale pokazują że gardzą kulturą w jakiej przyszło im żyć - czyli kulturze chrześcijańskiej - nie akceptują historii miejsc w jakich się znajdują, nie szanują obyczajów i tradycji danego regionu.
Ten filmik poniżej pokazuje jak obcesowe i niebezpieczne zaczynają być tłumne manifestacje islamistów w Europie.
Adam Gwaiazda pisze na X:
"Z okrzykiem „Allahu Akbar” tysiące Syryjczyków przemaszerowało przez jarmark bożonarodzeniowy w Essen. Na manifestacji po upadku Assada w mieście zgromadziło się około 11 tys. z 16. tysięcy mieszkających tam Syryjczyków".
🇩🇪 Z okrzykiem „Allahu Akbar” tysiące Syryjczyków przemaszerowało przez jarmark bożonarodzeniowy w Essen. Na manifestacji po upadku Assada w mieście zgromadziło się około 11 tys. z 16. tysięcy mieszkających tam Syryjczyków. pic.twitter.com/nw8EytXj0g
— Adam Gwiazda (@delestoile) December 11, 2024
Źródło: X